Łącznie przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce jest pięć. – Wszystkie przypadki są namierzone i poddane kwarantannie – powiedział Łukasz Szumowski na konferencji – W sumie mamy 5 pacjentów. Nie mamy żadnego pacjenta, który jest w stanie zagrożenia życia. Większość jest w stanie stabilnym – podkreślał minister. Szumowski poinformował też, że służby zadziałały poprawnie, a pacjenci zachowali się spokojnie i odpowiedzialnie.
Szumowski przestrzegał przed paniką i wykluczaniem osób, które są poddane kwarantannie. – Będziemy mieli kolejne przypadki, na pewno. Są one szybko wyłapywane – podkreślił Szumowski. – Teraz na około 600 badań, mamy cztery dodatnie – dodał.
Przypadek koronawirusa w Szczecinie
W szpitalu w Szczecinie jest leczone polskie małżeństwo, które wróciło do kraju z Włoch. Przyjechali samochodem. Maja ponad 60 lat. Ich stan jest dobry
- Zadziałał mechanizm, który służby opisywały. Pacjenci zgłosili się na oddział zakaźny, następnie zostali skierowani do domowej kwarantanny. Gdy poczuli się źle - została do nich wysłana specjalna karetka i nią zostali przywiezieni na oddział – mówił na konferencji wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.
Obecnie pacjenci przebywają na oddziale zakaźnym, gdzie są odizolowani. Są leczeni objawowo i osłonowo dostają antybiotyk. Ich stan jest dobry.
Objęto kwarantanną trzy osoby, które miały bliski kontakt z zakażoną parą pacjentów. Poszukiwane są dalsze osoby, które kontaktowały się z pacjentami.
Przypadek koronawirusa we Wrocławiu
Jeden z zakażonych koronawirusem pacjentów przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. To 26-letni mężczyzna, który wrócił samolotem z Wielkiej Brytanii. Zgłosił się do szpitala dwa dni temu, już z objawami. Był od razu hospitalizowany i objęty opieką.
Jego stan zdrowia jest dobry - poinformowała Urszula Małecka, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. Służby docierają do osób, które podróżowały z mężczyzną na pokładzie samolotu.
Przypadek koronawirusa w Ostródzie
Jedna z zakażonych pacjentek obecnie przebywa w szpitalu w Ostródzie. Kobieta przyjechała z Niemiec wraz z pierwszym pacjentem, u którego w środę 4 marca stwierdzono koronawirusa. Gdy w czasie kwarantanny poczuła się gorzej, zrobiono u niej badania, które potwierdziły zakażenie.
– Wszystkie możliwe kontakty tych osób, które podróżowały, są zmapowane – zapewnił minister zdrowia. – Wszyscy pacjenci mieli pobrane badania. Mamy wyniki kilkunastu pacjentów, wszystkie są negatywne, oprócz tego jednego przypadku. Czekamy na wyniki kolejnych – poinformował Szumowski.
Kim jest pierwszy pacjent z Zielonej Góry?
Pierwszy pacjent przyjechał z Niemiec i czuje się obecnie dobrze. Pacjent po powrocie do kraju czuł się źle i praktycznie od razu po powrocie do Polski zgłosił się do lekarza. Wcześniej miał być na karnawale w Nadrenii Północnej Westfalii.
Do Polski przyjechał autobusem. – W pierwszym wywiadzie epidemiologicznym pacjent podał, że podróżował samochodem osobowym – tak było po przekroczeniu polskiej granicy. Natomiast w Niemczech – do granicy w Świecku – podróżował autobusem – powiedziała lubuska inspektor sanitarna Dorota Konaszczuk. – Jest ustalona liczba osób podróżujących autobusem, w którym znajdował się pacjent zarażony koronawirusem, posiada ją Główny Inspektor Sanitarny – zapewnił wojewoda lubuski. – Przebieg zachorowania tego pacjenta jest łagodny. Dzisiaj nie gorączkuje, pokasłuje, ale czuje się bardzo dobrze. Wykonamy kontrolne badania, kiedy wyniki badań będą negatywne, puścimy pacjenta do domu – powiedział na konferencji dr Jacek Smykał ze szpitala Zielonej Górze.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo podało dokładną liczbę osób hospitalizowanych i poddanych kwarantannieCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. 230 mln zł dla agencji rezerw materiałowych, 98 mln zł dla szpitali