Niedzielski o decyzji ws. szczepienia rodziców wcześniaków. „Priorytet z potrzeby, a nie znajomości”

Niedzielski o decyzji ws. szczepienia rodziców wcześniaków. „Priorytet z potrzeby, a nie znajomości”

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Rodzice wcześniaków zostali oficjalnie włączeni do grupy „0” szczepień przeciwko COVID-19. Walczyła o to Koalicja dla Wcześniaka, a sprawę nagłaśniał „Wprost”. Pismo dotyczące decyzji udostępnił na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski, w komentarzu odnosząc się do sprawy szczepień poza kolejnością.

Decyzją Ministra Zdrowia rodzice wcześniaków, przebywających na oddziałach w szpitalu, będą mogli być oficjalnie zaszczepieni już w najbliższych dniach szczepionką przeciw koronawirusowi: wraz z grupą „zero”, obejmującą medyków. Apelowała o to Koalicja dla Wcześniaka, „Wprost” był jednym z tytułów, który nagłośnił całą sprawę.

Czytaj też:
Jest decyzja w sprawie szczepienia rodziców wcześniaków! Apelowaliśmy o to we „Wprost”

Niedzielski:Priorytet w dostępie do szczepień musi wynikać ze szczególnego ryzyka

Sprawę skomentował na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski. Rodzice wcześniaków zostają włączeni do szczepień na etapie 0, żeby bez przeszkód mogli odwiedzać swoje dzieci w szpitalach. Priorytet w dostępie do szczepień musi wynikać ze szczególnego ryzyka i potrzeby a nie znajomosci lub statusu publicznego – czytamy we wpisie.

twitter

W ten sposób minister zdrowia nawiazał do kontrowersji, jakie wywołały szczepienia poza kolejnością, jakie miały miejsce w Centrum Medycznym WUM.

Jak może być zaszczepiony rodzic wcześniaka

Według pisma podpisanego przez wiceminister zdrowia Annę Goławską do prof. Katarzyny Borszewskiej-Kornackiej, prezes Koalicji dla Wcześniaka, rodzice wcześniaków będą mogli być zaszczepieni w szpitalu, w którym dziecko leży na Oddziale Intensywnej Terapii lub na Oddziale Patologii Noworodka. Mogą być też zaszczepieni w innym podmiocie. Konieczne jest jednak wystawienie e-skierowania.

Szczepienie nie jest dla rodziców obowiązkowe.

Czytaj też:
Minister zdrowia o Edycie Górniak: To nie jest postać z mojej bajki