Radosław Fogiel reaguje na tekst „Wprost”. Chodzi o szczepienia celebrytów

Radosław Fogiel reaguje na tekst „Wprost”. Chodzi o szczepienia celebrytów

Radosław Fogiel
Radosław Fogiel Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Przyjęcie przez artystów pierwszych dawek szczepionek przeciwko koronawirusowi wywołało lawinę komentarzy. Do nowych informacji w tej sprawie dotarł Marcin Dobski, a do tekstu dziennikarza „Wprost” odniósł się Radosław Fogiel.

W ostatnich dniach grudnia w Polsce ruszyły szczepienia przeciw COVID-19 osób z tzw. grupy 0. Należą do niej pracownicy szpitali, ale zaszczepieni w pierwszym terminie mogą być także członkowie ich rodzin oraz pacjenci przebywający w szpitalu, których stan zdrowia na to pozwala. Wkrótce zaczęły pojawiać się doniesienia o osobach spoza wskazanej grupy, które także przyjęły już szczepionkę, co wywołało krytyczne reakcje w sieci.

Otrzymanie pierwszej dawki szczepionki potwierdziła Krystyna Janda, Maria Seweryn, Andrzej Seweryn, Wiktor Zborowski oraz Magda Umer. Kilku artystów w wydanych oświadczeniach lub w wywiadach dla różnych mediów podkreślało, że przyjęcie przez nich dawki szczepionki miało zostać wykorzystane w ramach kampanii proszczepieniowej.

Szczepienia celebrytów. „Wprost” dotarł do nowych informacji

„Wprost” dotarł do maila, którego do aktorów wysyłała dyrektorka Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury. Alicja Przerazińska informuje kolegów o możliwości zaszczepienia się, ale ani słowem nie wspomina, że jest to jakakolwiek akcja promocyjna – pisze Marcin Dobski w najnowszym tekście.

Czytaj też:
Ujawniamy maila dot. szczepień, którego rozsyłała fundacja Krystyny Jandy. Ani słowa o akcji promocyjnej

Do informacji „Wprost” odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. „I tak pieczołowicie od rana klejona narracja o ambasadorach właśnie się rozsypała. Zaraz zaczną znikać tweety tutejszych autorytetów” – napisał Radosław Fogiel.

twitterCzytaj też:
Leszek Miller o szczepieniu poza kolejnością: Byłem szczepiony jako pacjent, nie premier