MSZ komentuje decyzję KE ws. Polski. „Żadne ultimatum. To data pomocnicza”

MSZ komentuje decyzję KE ws. Polski. „Żadne ultimatum. To data pomocnicza”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flagi Unii Europejskiej przed budynkiem Komisji Europejskiej (fot. VanderWolf Images/fotolia.pl)
– Przestrzegałbym przed używaniem tak dramatycznych słów jak „ultimatum”, czy „dała czas” – mówił, odnosząc się do komunikatu Komisji Europejskiej, wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

– Każdy z nas ma swój czas, o ultimatum tym bardziej mówić nie powinniśmy, ponieważ dynamika tego procesu konsultacji, których celem jest uzgodnienie takiego planu, który załatwiłby wszystkie wątpliwości dotyczące problemów konstytucyjnych w Polsce, jest wyznaczana przez gotowość stron do porozumienia i gotowość do stworzenia takiego porozumienia, które będzie gwarantowało przekonania, czy też interesy prawne wszystkich stron – stwierdził Konrad Szymański.

Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że „żeby wykonać cały ten plan”, Polska potrzebuje „znacznie więcej czasu” a poniedziałek jest „jakimś elementem pomocniczym”. – Natomiast z całą pewnością trudno oczekiwać, żeby do poniedziałku doszło do jakiś bardzo przełomowych wydarzeń – stwierdził.

Przypomniał, że proces konsultacji z Komisją Europejską trwa od bardzo wielu tygodni. Zdaniem Konrada Szymańskiego przyniósł on „zasadnicze zbliżenie stanowisk w bardzo wielu sprawach”. – Z całą pewnością nasze racje są bardzo dobrze rozumiane, jeżeli chodzi o to, skąd biorą się wątpliwości, skąd biorą się istotne różnice zdań, tak w zakresie prawa ustrojowego, jak i w zakresie nominacji. Natomiast na pewno potrzebujemy więcej czasu na to, by ten proces dopiąć, chociażby zmiany legislacyjne wymagają pracy parlamentu, więc wydaje mi się, że poniedziałek można traktować tylko i wyłącznie jako datę pomocniczą. Z całą pewnością żadne ultimatum – podkreślił.

KE stawia ultimatum ws. TK

Komisja Europejska zadecydowała, że do 23 maja polskie władze mają czas na dokonanie "istotnego postępu" w rozwikłaniu tych kwestii dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, co do których zastrzeżenia zgłosiła Komisja Europejska. Jeżeli politycy nie wykorzystają tego czasu zgodnie z życzeniem KE, wówczas wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans wyda ostateczną opinię. Będzie to oznaczało równocześnie rozpoczęcie działań zmierzających do drugiej fazy procedury praworządności.

Czytaj też:
Komisja Europejska stawia ultimatum ws. TK. Do 23 maja czas na wykonanie "istotnego postępu"

Źródło: TVN24 / wprost.pl