Brudziński do Schetyny: Panie Grzegorzu drżymy. Spać po nocach nie możemy

Brudziński do Schetyny: Panie Grzegorzu drżymy. Spać po nocach nie możemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński
Joachim Brudziński Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
– Ta postawa opozycji totalnej, jaką zapowiedział Grzegorz Schetyna spowodowała odlot, żeby nie powiedzieć odjazd totalny – mówił na antenie radiowej Trójki wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.

– Fakt, iż były minister spraw zagranicznych, dzisiaj lider największego klubu opozycyjnego, czyli Grzegorz Schetyna, czy że były minister  obrony narodowej w dniu wczorajszym, na parę dni przed tak ważną dla Polski i tej części Europy imprezą jaką jest szczyt NATO podają tak kuriozalny wniosek jest najlepszym dowodem na to, że ta postawa opozycji totalnej, jaką zapowiedział Grzegorz Schetyna spowodowała odlot, żeby nie powiedzieć odjazd totalny – stwierdził Brudziński.

PO chce odwołania Antoniego Macierewicza z powodu ostatnich doniesień na temat szefa MON. Według ujawnionych przez „Gazetę Wyborczą” informacji, Antoni Macierewicz ma zasiadać w radzie fundacji „Głos”, której prezesem jest Robert Luśnia oskarżany o to, że był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Nonparel”. – Czynienie z Antoniego Macierewicza człowieka uwikłanego w esbeckie powiązania, insynuacje przez polityka bardzo bliskiego Grzegorzowi Schetynie pana Halickiego na antenie jednej z rozgłośni radiowych, tak nikczemne i nieprzyzwoite, kierowane również wobec małżonki pana Macierewicza pokazuje już to tak jak mówiłem ten odlot totalny polityków, którym się partia rozłazi w szwach – stwierdził wicemarszałek Sejmu, komentując sprawę. 

– Tak nas przeraził ten wniosek i tak się boimy Grzegorza Schetyny...Polityk, który nie jest w stanie usunąć z własnej partii Misia   Kamińskiego, który mu tam bryka po różnego rodzaju studiach radiowych i telewizyjnych, próbuje grozić Jarosławowi Kaczyńskiemu, czy   Antoniemu Macierewiczowi. Odpowiadam Grzegorzowi Schetynie - panie Grzegorzu drżymy, wprowadził nas pan w taką drżączkę, że my spać po nocach nie możemy – kpił Brudziński.