Po długim okresie milczenia Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że doszło do nieprawidłowości podczas procesu reprywatyzacyjnego, a jedna z działek została przyznana pochopnie. Winą za zaistniałą sytuację obarczyła urzędników. W piątek rano podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że cenna działka na Placu Defilad, o której od miesięcy pisały krajowe media, została oddana nowym właścicielom pochopnie. Zapowiedziała utworzenie nadzwyczajnej komisji do zbadania tej sprawy. – PO będzie miało mniejszość w tej komisji – podkreśliła. – Chcę, żeby w tej komisji znalazły się liczne autorytety – dodała.
Czytaj też:
Prezydent Warszawy ugięła się, lecz nie wzięła odpowiedzialności. W ratuszu poleciały głowy
– To bardzo szczególny przypadek. Gdyby on sam tylko zaistniał, to chyba nie byłoby takiego problemu. Problem bierze się stąd, że reprywatyzacja budynków warszawskich, przede wszystkim tych mieszkalnych, mimo że przebiegała zgodnie z prawem, powodowała bardzo wiele negatywnych konsekwencji dla mieszkańców – komentował Marek Borowski. – Dlatego mieszkańcy już nie do końca rozróżniają szczegóły, ale każdy przypadek nieprawidłowości odbierają bardzo silnie – mówił.
Zdaniem senatora, na razie nie jest konieczna dymisja Hanny Gronkiewicz-Waltz. – Jeżeli jednak okaże się, że takich spraw jest więcej lub gdy będziemy mieli do czynienia z procederem korupcyjnym, sytuacja się zmieni – dodał.
Komentarze
W MEDIACH NON STOP TYLKO TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY. ŚMIECHU WARTE. TO TEMAT ZASTĘPCZY. PRAWDZIWY PROBLEM JEST W SĄDOWNICTWIE POWSZECHNYM. SĘDZIOWIE NIE SĄ SZKOLENI, A HODOWANI, TAK ABY CHRONIĆ TYCH CO TRZEBA, NIEUCZIWYCH BIZNESMENÓW, SKORUMPOWANYCH SK... PIASTUJĄCYCH WŁADZĘ, CZŁONKÓW MAFII. WYROKI W WIELU PRZYPADKACH SĄ PO PROSTU NACIĄGANE, A SĘDZIOWIE TAK SZKOLENI, ABY UZASADNIĆ NAWET NAJBRDZIEJ NIOEUCZCIWY, NIETRAFNY WYROK. TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI. I CI LUDZIE SĄ CAŁY CZAS BEZKARNI, MEDIA ANI POWOŁANE DO TEGO SŁUŻBY NIC OCZYWIŚCIE NIE ZAUWAŻAJĄ. I TAK JEDNE POKOLENIA SĘDZIÓW HODUJĄ I WYBIERAJĄ TAKICH, KTÓRZY SĄ ZAWSZE DO DYSPOZYCJI, A POTEM CI WYHODOWANI I ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANI DO SPEŁNIANIA ŻYCZEŃ HODUJĄ I WYBIERAJĄ NASTĘPNYCH. BŁĘDNE KOŁO SIĘ ZAMYKA. BOGACI I WPŁYWOWI MAJĄ SIĘ DOBRZE, Z POKRZYWDZENIEM JAK ZWYKLE ZWYKŁYCH, PROSTYCH OBYWATELI.
CZAS BY W KOŃCU SKONCZYĆ Z TYM TRYBUNAŁEM KONSTYTUCYJNYM I ZAJĄĆ SIĘ SĄDAMI POWSZECHNYMI, GDZIE JEST NA PRAWDĘ WIELKA PATOLOGIA.
LEKARSTWEM NA TĄ PATOLOGIĘ BYŁABY Z PEWNOŚCIĄ CENTRALIZACJA WYBORÓW SĘDZIÓW, ODUNIĘCIE OD GŁOSOWANIA NAD WYBOREM SĘDZIÓW W OKRĘGACH SĄDOWYCH, A TAKŻE OD JAKIEGOKOLWIEK OPINIOWANIA KANDYDATÓW. PO DRUGIE UTWORZENIE JEDNEGO CENTRALNEGO ORGANU W POLSCE, KTÓRY BY DECYDOWAŁ O WYBORZE. PO TRZECIE NIE OPIERANIE SIĘ NA OPINIACH SĘDZIÓW Z KTÓRYMI OSOBY KANDYDUJĄCE PRACOWAŁY, A WYŁĄCZNIE NA OPINIACH WIZYTATORÓW Z INNYCH OKRĘGÓW SĄDOWYCH. PO TRZECIE WRESZCIE, NIEPOWOŁYWANIE KANDYDATÓW NA SĘDZIÓW W TYCH OKRĘGACH, W KTÓRYCH DOTYCHCZAS PRACOWALI. TYLKO W TEN SPOSÓB MOŻNA UKRÓCIĆ TĄ PATOLOGIĘ, BO PRZY BIERNEJ POSTWIE SŁUŻB I WŁADZ NIE WIERZĘ W TO, ABY UDAŁO SIĘ JĄ ZLIKWIDOWAĆ CAŁKOWICIE.
GDYBY POLSKIE SŁUŻBY I PROKURATURA DZIAŁAŁY PRAWIDŁOWO I ZGODNIE Z PRAWEM, TO ZAJĘŁYBY SIĘ SĘDZIAMI POMAGAJĄCYMI UCZCIWYM (W CUDZYSŁOWIE!!!) BIZNESMENOM I POLITYKOM, KTÓRZY PRZEPROWADZALI W POLSCE PRYWATYZACJE, REPRYWATYZACJE.
SĘDZIOWIE W POLSCE STALI SIĘ WRĘCZ BEZKARNI, WYJĘCI SPOD DZIAŁANIA PRZEPISÓW PRAWA KARNEGO.