Zdaniem Linka i Muiznieksa, przyjęcie uchwalonego przez Sejm prawa oznaczać będzie podważenie zasady wolności zgromadzeń w Polsce. W oświadczeniu działacze praw człowieka wezwali też polski parlament do ponownego rozpatrzenia nowelizacji ustawy oraz zasięgnięcia konsultacji z organizacjami pozarządowymi.
Muiznieks stwierdził, że proponowane poprawki "ograniczą dużej części społeczeństwa niepotrzebnie i w nieproporcjonalny sposób możliwość protestowania, cieszenia się prawem wolności zgromadzeń". Jak zaznaczył w sposób niezrozumiały pierwszeństwo w tej sprawie przypadać będzie m.in. związkom wyznaniowym i Kościołowi.
Dyrektor ODIHR podkreślił, że wolność zgromadzeń podlega ochronie i jest gwarantowana przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Radę Europy i OBWE. Wskazał, że w tym kontekście ważne jest, by proponowane zmiany zostały poddane szerokiej debacie, uwzględniającej kluczowe podmioty oraz stanowisko obywateli. Negatywną opinię na temat noweliza Prawa o zgromadzeniach wydał także Sąd Najwyższy.
Czytaj też:
Sąd Najwyższy o Prawie o zgromadzeniach. „Nosi wszelkie cechy prawa stanu wyjątkowego”
