W środę, 25 stycznia, Arkadiusz Siwko, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, i wiceprezes DCNS ds. sprzedaży i marketingu Alain Fougeron podpisali umowę, zgodnie z którą, jeżeli ministerstwo obrony narodowej kupi technologie morskie od DCNS, to francuska firma zdecyduje się na współpracę przy budowie okrętów podwodnych i jednostek nawodnych w stoczniach należących do PGZ.
Jak donosi „Rzeczpospolita”,
, i jak zapewnia strona francuska, jeżeli MON zdecyduje się na ich ofertę, to pierwszy z nich powstałby w zakładach DCNS, a kolejne dwa już w Polsce. Jeśli resort wybierze proponowane przez Francuzów okręty, to w polskiej marynarce pojawiłyby się okręty podwodne klasy scorpene, z których korzystają już m.in. Chile, Indie i Malezja.– Otwieramy drzwi dla dalszej współpracy, dalszego pogłębienia naszych partnerskich relacji, które przyniosą korzyści Polsce oraz polskiej Marynarce Wojennej. DCNS chce wnieść wkład swojego doświadczenia, żeby Polska w przyszłości mogła sama prowadzić własne programy zbrojeniowe – mówił po podpisaniu umowy Fougeron, który w Polsce reprezentował DCNS.
Szczegóły porozumienia
Porozumienie o współpracy PGZ i DCNS zakłada transfer technologii do polskich spółek stoczniowych skonsolidowanych w Grupie PGZ, i włączenie spółek Stocznia Remontowa „Nauta” S.A. w Gdyni oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. w Gdyni w realizację zamówień związanych z projektami „Miecznik” i „Czapla” (projekty dotyczą budowy korwet patrolowych oraz obrony wybrzeża - red.).
Dokument przewiduje również zaawansowany udział polskiego przemysłu stoczniowego w realizacji zamówień w ramach projektu „Orka” (to nazwa projektu dotyczącego zakupu okrętów podwodnych - red.).
Okręty jeszcze w 2017 roku?
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiadał, że do wyboru dostawcy okrętów podwodnych dojdzie jeszcze w tym roku. Jednak jak zauważa „Rzeczpospolita”, jest „mało prawdopodobne, że do końca tego roku uda się wynegocjować kluczową i już znacznie opóźnioną umowę na pozyskanie okrętów podwodnych”. Ich zakup to według dziennika przedsięwzięcia warte ponad 10 mld zł.