„Lech Kaczyński w polityce wielu ludzi nie lubił, ale do Tuska miał słabość”

„Lech Kaczyński w polityce wielu ludzi nie lubił, ale do Tuska miał słabość”

Lech Kaczyński i Donald Tusk (fot.A. Jagielak)
Była szefowa Gabinetu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Elżbieta Jakubiak w rozmowie z Onetem opisywała relacje panujące pomiędzy Lechem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem.

Jakubiak podkreślała, że kluczowe dla sprawy smoleńskiej i odbioru społecznego katastrofy w Polsce były pierwsze godziny po wypadku. – To wszystko zależało od jednego człowieka. Gdyby Donald Tusk zachował się wtedy jak należy, to dzisiaj nie byłoby takiej „wojny o Smoleńsk”. Wystarczyłoby, żeby wyszedł i powiedział: „To był mój konkurent polityczny, ale szanowałem go, jak nikogo innego. Wyjaśnię przyczyny tej katastrofy i biorę za to pełną odpowiedzialność” – mówiła. – Pan sobie to wyobraża? To byłaby inna jakość polskiego państwa. Rosja odczytałaby taki komunikat w sposób bardzo jednoznaczny, jako koniec rozgrywek w Polsce. Tusk może straciłby władzę, a może przeszedłby do historii jako sprawiedliwy – mówiła.

Szefowa Gabinetu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego pokusiła się nawet o stwierdzenie, że w odmiennej sytuacji jej ówczesny szef zachowałby się zupełnie inaczej niż Tusk. – Długo pracowałam z Lechem Kaczyńskim i wiem, że gdyby ta sytuacja zdarzyła się 7 kwietnia, kiedy wylądowała w Smoleńsku delegacja rządowa z premierem Donaldem Tuskiem, to niezależnie od wszystkiego, prezydent nie spocząłby, dopóki każda z rodzin nie otrzymałaby pełnych informacji o tym, co się tam wydarzyło – stwierdziła.

– Prezydent lubił Tuska. Miał do niego słabość. W polityce wielu ludzi nie lubił, ale Tuska akurat tak. Mieliśmy nieraz pretensje o to do prezydenta. Mówiliśmy mu: „Ty będziesz go głaskał po plecach, a on wyjdzie i zrobi swoje”. W odpowiedzi słyszeliśmy, że „w polityce tak to już jest” – opowiadała. – A wie pan, Donald Tusk nie raz przychodził do Lecha Kaczyńskiego zdołowany i żalił się, że „z kim tutaj tę politykę uprawiać?”. Ten taki, ten siaki. Na co prezydent odpowiadał: „Ale ja ci to już tyle razy mówiłem. Tak wygląda rzeczywistość”. Był dla niego czasami wręcz jak terapeuta. A potem Tusk wychodził, dostawał się w ręce swoich mistrzów od mediów i… było to co było – ubolewała.

Źródło: Onet.pl