Dziedziczak komentując sprawę Szonert-Biniendy przypomina „dożynanie watahy”

Dziedziczak komentując sprawę Szonert-Biniendy przypomina „dożynanie watahy”

Jan Dziedziczak
Jan Dziedziczak Źródło:Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO
Wiceminister spraw zewnętrznych Jan Dziedziczak w Polskim Radiu 24 odpowiadał na pytania dotyczące sytuacji konsul honorowej.

– My oczywiście tej sprawy nie bagatelizujemy, wyjaśniamy tę sprawę – przekonywał Jan Dziedziczak. Jednocześnie krytykę działalności konsul honorowej RP w Ohio nazywa „niebywałą hipokryzją” i przypomina słowa Radosława Sikorskiego o „dożynaniu watahy”.

– Rozumiem, że to była kwintesencja dyplomacji, za którą jeden z poszkodowanych - Donald Tusk nagrodził go funkcją ministra spraw zagranicznych. Dodam, że tego typu wyzwania spowodowały, atmosfera wywoływana takimi sformułowaniami „dorżnięcia watahy”, spowodowały później nawet mord polityczny (dokonany przez) byłego członka PO, który zamordował członka PiS, mówię oczywiście o Marku Rosiaku – zaznaczał.

Pomimo przytoczenia tak skrajnego przykładu, polityk PiS przekonywał, że jego ugrupowanie łagodzi spory w Polsce. – My to zmieniamy, stąd też ten wściekły atak i sprawa pani konsul jest ku temu kolejnym pretekstem. Tu na pewno nie chodzi o dobro Polski. Dobrem Polski, troską o dobro mógł się wykazać Donald Tusk, kiedy niemieckie tygodniki pokazywały polskich liderów w mundurach zbrodniczych. On nie reagował, bo był zainteresowany jak zawsze wyłącznie swoją osobistą karierą – mówił Dziedziczak.

Tusk w mundurze

Maria Szonert-Binienda, polska konsul honorowa w Akron w stanie Ohio w USA, a prywatnie żona wiceszefa podkomisji smoleńskiej, zamieszczała na swoim profilu na Facebooku fotomontaże przedstawiające m.in. Donalda Tuska w mundurze SS-mana. Obraźliwe posty były również skierowane pod adresem byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego oraz byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Szonert-Binienda przewodniczy także Radzie Polonijnej przy Marszałku Senatu. Dziennikarze ustalili, że na działalność tej organizacji wydano 27 tysięcy złotych, a zebrała się ona tylko raz.

Źródło: Polskie Radio 24