Adam Z. miał przyznać, że zabił Ewę Tylman. „Została syrenką i odpłynęła do Bałtyku”

Adam Z. miał przyznać, że zabił Ewę Tylman. „Została syrenką i odpłynęła do Bałtyku”

Ewa Tylman
Ewa Tylman Źródło: Facebook / Ewa Tylman
Są kolejne informacje ws. śmierci Ewy Tylman. Adam Z. miał przyznać się, że zabił kobietę. Tak wynika z relacji Kacpra Ch., który zeznawał podczas kolejnej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.

Kacper Ch., który jest skazany za zabójstwo swojego partnera siedział w jednej celi z Adamem Z. Ch. miał usłyszeć od oskarżonego w procesie o zabójstwo Ewy Tylman, w jakich okolicznościach zginęła młoda kobieta.

Jak podaje RMF24.pl, Adam Z. miał powiedzieć w maju 2016 roku, że Ewa Tylman na ulicy Mostowej wyrwała mu się i pobiegła w stronę rzeki. Z. miał próbować ją dogonić, ale kobieta upadła. Adam Z. miał przyznać się współosadzonemu w areszcie, że był zestresowany i nie wiedział, co się dzieje. Wtedy wrzucił kobietę do Warty.

Kacper Ch. przekonywał, że wcześniej Z., zanim przyznał się do winy powiedział, że ciała Ewy Tylman nikt w Warcie nie znajdzie, bo „została syrenką i odpłynęła do Bałtyku”.

Zabił swojego partnera

Sprawę Kacpra Ch. opisywała Gazeta Wyborcza. We wrześniu 2015 roku Ch. zabił swojego chłopaka. Mężczyzna twierdził, że chce popełnić samobójstwo. Kiedy Radosław K. chciał go powstrzymać, Kacper Ch. chwycił dłoń swojego partnera i zadał mu 50 ciosów – w szyję, klatkę piersiową oraz w plecy.

Mężczyzna przyznał się do winy i został skazany na 15 lat więzienia. Ponieważ sąd nie dał jednoznacznej opinii czy było to zabójstwo w afekcie, czy też pod wpływem silnego wzbudzenia usprawiedliwionego okolicznościami, proces został powtórzony. W trakcie kolejnej rozprawy Kacper Ch. stwierdził, że złość spotęgowały w nim żarty partnera, który miał stwierdzić, iż jego nie da się kochać. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom mężczyzny i ponownie skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności. Według biegłych mężczyzna ma skłonności do manipulowania faktami.

Zapowiadano, że w maju Kacper Ch. ma zostać przesłuchany przez poznańską prokuraturę w procesie dotyczącym śmierci Ewy Tylman. Mężczyzna twierdził, że Adam Z., z którym siedział w celi, miał się przyznać do zabójstwa kobiety. Więzień poinformował o całej sprawie poznański sąd. Według śledczych może w ten sposób próbować domagać się złagodzenia kary.

Źródło: RMF 24 / Gazeta Wyborcza