Doda złożyła skargę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Doda złożyła skargę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Dorota Rabczewska "Doda"
Dorota Rabczewska "Doda" Źródło: Newspix.pl / fot. Aleksander Majdański
Na stronie internetowej Europejskiego Trybunału Praw Człowieka pojawiła się informacja dotycząca skargi złożonej przez piosenkarkę Dorotę Rabczewską Dodę przeciwko Polsce. Skarga dotyczy wyroku sądu z 2012 roku. Warszawski Sąd Rejonowy skazał artystkę na karę grzywny za słowa, które padły podczas wywiadu w 2009 roku.

W wywiadzie prasowym Doda stwierdziła w 2009 r., że „bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię, bo - jej zdaniem - ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła”. Prokuraturę zawiadomił szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak (był oskarżycielem posiłkowym - z czego zrezygnował pod koniec 2011 r.). Drugie doniesienie złożył senator PiS Stanisław Kogut. W 2010 r. mokotowska prokuratura oskarżyła Dodę o obrazę uczuć religijnych Nowaka i Koguta. Oparła się m.in. na opinii biegłych. Językoznawca i dwaj biblioznawcy (świecki i duchowny) częściowo uznali, iż Doda znieważyła publicznie przedmiot czci religijnej. W procesie, który ruszył w maju 2011 r., Doda nie przyznała się do zarzutu. Zapewniała, iż nie miała zamiaru nikogo obrazić. Według niej „napruty oznacza pozytywnie nastawiony, wino było mszalne, a zioła z pewnością mogły być lecznicze”.

Prok. Agata Kucharska wniosła o uznanie Dody za winną, ponieważ - jej zdaniem - piosenkarka "wypełniła wszystkie znamiona przestępstwa". Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa na wniosek prokuratury uznał, że popularna piosenkarka jest winna przestępstwa obrazy uczuć religijnych dwóch osób. Prokuratura żądała dla Dody kary 10 tys. zł grzywny. Doda złożyła skargę do TK, która nie została jednak pozytywnie rozpatrzona.

W związku z tym piosenkarka zawiadomiła o sprawie Europejski Trybunał Praw Człowieka. Artystka pozywa Polskę twierdząc, że została niesłusznie skazana. ETPC częściowo zajął się już sprawę. We wrześniu do polskiego rządu trafiło zapytanie dotyczące tego, czy w przypadku Rabczewskiej można mówić o złamaniu prawa do swobody wypowiedzi, co jest niezgodne z artykułem 10 Konwencji o ochronie praw człowieka.
W tym przypadku chodzi o spór między dwoma przepisami - wspomnianym wyżej art. 10 Konwencji oraz art. 9 Konwencji dotyczącym prawa do wolności sumienia i wyznania.

Źródło: PAP / ECHR