750 zł dziennie za kartkę „sprzedam samochód”. Radni uchwalili taki przepis

750 zł dziennie za kartkę „sprzedam samochód”. Radni uchwalili taki przepis

Samochód, mandat, prawo jazdy, zdjęcie ilustracyjne
Samochód, mandat, prawo jazdy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / adam88xx
Mieszkańcy Myszkowa w woj. śląskim, którzy umieszczają na swoich samochodach informację, że chcą je sprzedać, są upominani przez Straż Miejską, gdyż ich ogłoszenia traktowane są jako prowadzenie handlu. W związku z tym powinni uiścić opłatę targową – nawet 751,65 zł dziennie.

Ogłoszenie o chęci sprzedaży samochodu jest traktowane tak samo, jak każdy inny handel. Mieszkańcy twierdzą, że możliwość pobierania opłaty umożliwili najprawdopodobniej radni, którzy podjęli decyzję o opłatach targowych. Z ustawy Rady Miasta wynika, że sprzedaż w „1 strefie” wiążę się z opłatą targową w wysokości 300 zł za metr kwadratowy, jednak nie więcej niż 751,65 zł dziennie.

W rozmowie z portalem Wirtualna Polska Robert Bączyński z gazetamyszkowska.pl tłumaczy, że opłata targowa miała uregulować handlowanie na ulicy. – To prawda, że sprzedawanie majtek na każdym rogu nie jest zbyt estetyczne – tłumaczy i dodaje, że „ostatecznie poszło to jednak w dość dziwnym kierunku”.

Ofiarą nowych przepisów padli mieszkańcy miasta. Jak informuje portal Wirtualna Polska, przepisy zaczęła egzekwować Straż Miejska, ponieważ Urząd Miasta poprosili wcześniej o to właściciele komisów samochodowych. Osoby zajmujące się takim biznesem zapewne chciałyby, aby auta na sprzedaż trafiały do nich i mogli zarabiać na prowizji.

Źródło: Wirtualna Polska