Poseł PiS przedstawił kontrowersyjny „przepis na żonę”. Odpowiedziała mu Ewa Chodakowska

Poseł PiS przedstawił kontrowersyjny „przepis na żonę”. Odpowiedziała mu Ewa Chodakowska

Ewa Chodakowska
Ewa ChodakowskaŹródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
Trenerka Ewa Chodakowska postanowiła odpowiedzieć na szokujące wyznania żony posła PiS Łukasza Zbonikowskiego, która opisała o tym, w jaki sposób mąż się nad nią znęcał.

Przemoc w rodzinie to temat, który dotyczy nas wszystkich. Brak reakcji to przyzwalanie na krzywdę! Czuję, że muszę coś zrobić! Dzisiaj odbije się od przepisu na żonę - zapewne aktualnego w wielu polskich domach. Boje się pomyśleć, ilu... – napisała Chodakowska na swoim profilu na Instagramie. „Ile jest takich domów, gdzie mąż - psychopata - schowany za palcem dobrych przykładów, dobrych manier.. wysokiej kultury osobistej.... okazuje się być zwykłym potworem wyzutym z cech człowieczeństwa, znęcającym się psychicznie, a nierzadko fizycznie nad swoją żoną. Bandytyzm...Zwyrodnialstwo! Kompleksy! - cała lista” – dodała trenerka.

Chodakowska zwróciła się również bezpośrednio do wszystkich kobiet, które padły ofiarami przemocy domowej. „Jeśli Twój partner źle Cię traktuje, poniża, ubliża, wyśmiewa, bije...zacznij o tym mówić na głos, nie siedź bezczynnie! Szukaj pomocy! To nie jest Twoja wina, że człowiek, na którego kiedyś postawiłaś, pokochałaś, okazał się bestią, Twoim największym koszmarem. Najpewniej sam kiedyś był traktowany jak zero, poniżany / wykorzystany / bity / gwałcony...najpewniej w środku, jest przestraszonym, małym, głupim gnojkiem, który - żeby poczuć się lepiej - musi komuś ubliżyć...to go wciąż nie usprawiedliwia!” – podkreśliła trenerka.

instagram

Poseł PiS Łukasz Zbonikowski to pierwszy parlamentarzysta tej kadencji, któremu został uchylony immunitet. Prokuratura prowadzi śledztwa w sprawie m.in. oświadczeń majątkowych oraz stosowania przemocy domowej. Na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł, w którym ujawniono szokujące informacje na temat polityka PiS.

Żona Zbonikowskiego twierdzi, że szukając dowodów na zdradę, znalazła w rzeczach posła sporządzony przez niego przepis na żonę. Możemy w nim przeczytać, że żona „ma być ładna, żeby seks nie był przymusem, niewysoka, z płaską głową, żeby można było na niej postawić szklankę z piwem, do tego posłuszna, inteligentna i w miarę majętna, powinna być katoliczką – by wiedziała, gdzie jej miejsce. Dobrze, aby była naiwna, bo uwierzy w co trzeba”. – Zrozumiałam, bo to przepis na mnie – mówi Monika Zbonikowska w rozmowie z "Wyborczą".

Czytaj też:
Posła PiS przepis na żonę. „Ma być ładna, posłuszna, majętna, z płaską głową, katoliczka...”

Źródło: WPROST.pl