Wojsko Polskie odnawia przestarzałe hełmy. Koszt ich renowacji wyniesie 3 mln złotych

Wojsko Polskie odnawia przestarzałe hełmy. Koszt ich renowacji wyniesie 3 mln złotych

Wojsko, zdj. ilustracyjne
Wojsko, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / marioszek
Wojsko Polskie wciąż zamierza używać starych modeli metalowych hełmów produkowanych według modelu z II połowy XX wieku. Na ich odrestaurowanie armia planuje wydanie... 3 milionów złotych – podaje „Rzeczpospolita”.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że wysłużone metalowe hełmy, produkowane według modelu z lat 60-tych, nigdy nie powrócą na wyposażenie armii, w tym roku warsztaty wojskowe mają odnowić ich 14 tysięcy sztuk. Koszt remontu wyniesie w przybliżeniu 3 miliony złotych. Hełmy nazywane są w armii „szyszkami” lub „orzeszkami” i bardziej kojarzą się z okresem PRL niż nowoczesnymi siłami zbrojnymi.

Przestarzałe wyposażenie

Według informacji Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, metalowe hełmy podlegają bieżącej naprawie lub tzw. naprawie średniej. Odmładzanie starych elementów wyposażenia ma odbywać się co 10 lat. W warsztatach usuwany jest z „orzeszka" stary lakier i nakładana nowa farba antykorozyjna. Odbywa się też cynkowanie, malowanie czerepu, ponadto wymieniane jest lub regenerowane wyposażenie wewnętrzne hełmu. Potem trafiają one do magazynów.

Zdaniem ekspertów hełmy nie są przystosowane do nowoczesnego pola walki i nie są w stanie skutecznie chronić głowy przed przed kawałkami pocisków, granatów czy bomb. W 2015 roku Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Mirosław Różański zdecydował, że metalowe hełmy nie będą używane na ćwiczeniach. Miał to być finał rozpoczętego jeszcze na początku lat 90. stopniowego procesu wycofywania z użycia metalowych i wprowadzania bardziej skutecznych hełmów zbudowanych ze sztucznych włókien.

„Wyglądają jak grupa rekonstrukcyjna LWP”

Żadnego sensu w przywracaniu starego wyposażenia nie widzą sami żołnierze. Ich zdaniem kevlarowa osłona jest lżejsza oraz umożliwia łatwą koordynację z okularami noktowizyjnymi czy maską przeciwgazową. Takich udogodnień nie mają stare hełmy. – W „orzeszkach" żołnierze przypominają bardziej grupę rekonstrukcyjną Ludowego Wojska Polskiego – komentuje jeden z oficerów Terytorialnej Służby Wojskowej, który kilka lat temu został wezwany na ćwiczenia rezerwy i dostał wysłużony metalowy hełm.

Zakupienie nowoczesnych hełmów obiecało Ministerstwo Obrony Narodowej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. W grudniu 2017 roku urzędnicy MON ogłosili, że trwają dostawy około 60 tysięcy sztuk hełmów kompozytowych wzór 2005. W pierwszej kolejności mają je otrzymać żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Czytaj też:
Jaruzelska: Wojsko Polskie to będzie Wojsko PiS-owskie

Źródło: rp.pl