Zembaczyński apeluje o ochronę dla Lubnauer. „Skala hejtu stała się niebezpieczna”

Zembaczyński apeluje o ochronę dla Lubnauer. „Skala hejtu stała się niebezpieczna”

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna LubnauerŹródło:Newspix.pl / MAREK KONRAD/FOTONEWS
W środę poseł Witold Zembaczyński opublikował na Twitterze maile, które otrzymują politycy Nowoczesnej. Dziś Zembaczyński poinformował, że składa wniosek o ochronę dla Katarzyny Lubnauer. – Skala hejtu stała się niebezpieczna – zaznacza.

twitter

Witold Zembaczyński zwrócił się na Twitterze z pytaniem do Joachima Brudzińskiego. „Czy Kobieta liderka partii opozycyjnej ma się bronić przed otwartą agresją sama? 1,6 mln na ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego to fura pieniędzy, dla bezpieczeństwa Katarzyny Lubnauer wystarczy jeden funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa. Panie Ministrze reaguj, bo z hejtu do przemocy już tylko jeden krok” – zaznaczył Zembaczyński.

twitter

„Propaganda, która niebezpiecznie zmienia ludzkie umysły”

Na swoim koncie na Twitterze poseł Zembaczyński zamieścił w środę skan wiadomości wysłanej do liderki partii Katarzyny Lubnauer. Poseł postanowił umieścić dane mężczyzny oraz jego zdjęcie na Twitterze. Wiadomość opatrzył hasztagiem #HejtStop i oznaczył w niej konto społecznościowe PiS (@pisorgpl). Jak stwierdził w komentarzu do swojego tweeta, za treść listu Piotra P. odpowiada właśnie ta partia i jej „propaganda”, która „niebezpiecznie zmienia ludzkie umysły”.

Wiadomości przesłane przez hejtera Piotra P. do polityków Nowoczesnej

Do Piotra P. zadzwonili reporterzy Onetu. Mężczyzna stwierdził, że w przypadku listu do liderki Nowoczesnej nie ma mowy o ubliżaniu. – Ja nie użyłem mowy nienawiści, jedynie odreagowałem szkalowanie. To było odreagowanie tego, jak ta pani się wypowiada, choćby na temat wczorajszej uroczystości odsłonięcia pomnika smoleńskiego – powiedział dziennikarzom.

Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że nie będzie zgłaszać sprawy do prokuratury, ponieważ Piotr P. ostatecznie ją przeprosił. Dodała jednak, że na przeprosiny wciąż czeka jej kolega Witold Zembaczyński. „Pan od hejtu przeprosił. Powołuje się na swojego syna. Politycy też mają rodziny, są ludźmi. Po przeprosinach zrezygnowałam z wniosku do prokuratury, mimo że pierwszy mail na to zasługiwał” – poinformowała na Twitterze.

Czytaj też:
Hejter powołał się na dziecko i uniknął procesu. Pisał: „Niech Bóg przeklnie Ciebie i Twoje potomstwo k***"

Źródło: WPROST.pl