Jak czytamy w tekście Zbigniewa Lentowicza, braki w umundurowaniu wynikają z tego, że dwa lata temu ówczesny szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz wstrzymał przetarg w oczekiwaniu na zmiany związane z nowym wzorem maskującym. Wojsko organizowało taki przetarg co trzy-cztery lata i obejmował on zwykle 250 tysięcy kompletów. Autor zaznacza, że zamiast elektronicznego osprzętu, sensorów i miniaturowych radiostacji pracujących w sieci, mamy przaśną rzeczywistość.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że co najmniej od dwóch lat w magazynach wojskowych są widoczne braki mundurów polowych. Ponadto dziennikarze zaznaczają, że może być też kłopot z realizacją wielkiego kontraktu na nowe polskie karabiny MSBS Grot.
Czytaj też:
Wojsko Polskie odnawia przestarzałe hełmy. Koszt ich renowacji wyniesie 3 mln złotych