Lotnisko w Radomiu ogłosiło upadłość. Wiadomo, kto przejmie obiekt

Lotnisko w Radomiu ogłosiło upadłość. Wiadomo, kto przejmie obiekt

Port lotniczy w Radomiu
Port lotniczy w RadomiuŹródło:Newspix.pl / Krzysztof Burski
Do sądu w Radomiu wpłynął wniosek o sprzedaż wymuszoną Portu Lotniczego Radom. Tym samym dobiegły końca negocjacje z PPL, które przejmie lotnisko.

Prezydent Radosław Witkowski już 19 lipca zapowiedział, że do Sądu Gospodarczego w Radomiu wpłynie wniosek o sprzedaż wymuszoną Portu Lotniczego Radom. – Zakończyliśmy negocjacje z PPL (Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” – przyp.red.), negocjacje twarde i trudne, które dotyczyły przyszłości Portu Lotniczego Radom. Dzisiaj do Sądu Gospodarczego w Radomiu zostanie złożony wniosek o tzw. sprzedaż wymuszoną w formule pre-pack, ze wskazaniem nabywcy Portu Lotniczego Radom, czyli PPL – zapowiadał Witkowski cytowany przez radom.wyborcza.pl.

Uzupełnienie dla Okęcia

Czym jest sprzedaż wymuszona? To formuła umożliwiająca sprzedaż spółki w krótkim czasie, w formule pre-pack. Dzięki temu można doprowadzić do likwidacji spółki sprzedając jej część lub nawet całość. Najpierw trzeba jednak znaleźć inwestora i wynegocjować z nim warunki, a dopiero po tym etapie składa się wniosek do sądu o ich akceptację.

Witkowski powiedział, że „miasto zrobiło absolutnie wszystko, żeby tę procedurę przeprowadzić”. – Dziś wszystko będzie w rękach inwestora – PPL. Trzymamy kciuki i bardzo liczmy, że harmonogram i wartość nakładu zostaną zrealizowane. PPL liczy, że rozpocznie operacje lotnicze z naszego lotniska już w roku 2020 – dodał.

Jak wyjaśnia radom.wyborcza.pl, PPL chce zainwestować w radomskie lotnisko blisko miliard złotych. Najpierw port będzie lotniskiem zapasowym dla Okęcia w Warszawie, a w przyszłości dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w Baranowie. W dalszej perspektywie lotnisko w Radomiu ma obsługiwać nawet 10 mln pasażerów.

– Liczymy na wiele nowoczesnych miejsc pracy, nie zapominamy o pieniądzach, które popłyną do naszego budżetu z podatków. Bierzemy pod uwagę rozwój sieci hotelarskiej, restauracyjnej i rozwój wielu firm, które będą korzystały z bieguna wzrostu, jakim będzie lotnisko – zapowiedział Witkowski. Prezydent dodał, że miasto nigdy nie mogłoby przeznaczyć tyle pieniędzy na inwestycje w porcie, ile zaplanował państwowy PPL.

Czytaj też:
Problemy kolejnych polskich turystów. Koczują na lotnisku

Źródło: radom.wyborcza.pl