Na początku października w lesie grzybiarz znalazł zardzewiały pocisk moździerzowy. O tej sprawie było głośno, ale jak informuje policja z Pabianic w województwie łódzkim, doszło do kolejnego podobnego incydentu. Tym razem w lesie w Pawlikowicach.
17 października podczas grzybobrania mężczyzna zauważył leżący wśród liści metalowy przedmiot. Kiedy wziął go w ręce, zdał sobie sprawę, że jest to granat z okresu II wojny światowej. Zamiast pozostawić niewybuch na miejscu, postanowił ostrożnie wynieść go z lasu i… położyć przy drodze gruntowej w okolicy działek letniskowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli teren znaleziska do czasu przyjazdu saperów z jednostki wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim.
Służby przypominają, że w przypadku znalezienia niewypału należy natychmiast powiadomić policję, ponieważ jakiekolwiek manipulowanie przy pocisku grozi jego detonacją, a co za tym idzie uszkodzeniem ciała a nawet śmiercią dla osoby przebywającej w jego pobliżu. Po otrzymanym zgłoszeniu policjanci powiadomią specjalistyczny patrol saperski, który w bezpiecznym miejscu zdetonuje pocisk, a do momentu jego przybycia zabezpieczą znalezisko.
Czytaj też:
Udany policyjny pościg. „Snajper” zatrzymany pod Warszawą