Jak podaje „Fakt”, wszystko zaczęło się wówczas, gdy matka 14-letniej Iwony dowiedziała się o nagraniu, na którym jej córka uprawia seks z kolegą ze szkoły, Alanem S. O filmiku dowiedziała się za sprawą szkolnej pedagog, która z kolei otrzymała go od rodzica jednego z uczniów. Nagranie trafiło także do innych mieszkańców. Matka nastolatki postanowiła przeprowadzić z córką poważną rozmowę, podczas której Iwona opowiedziała o kulisach zdarzenia.
Amfetamina i gwałt
Alan S. wręczył Iwonie dwie tabletki amfetaminy, których ta jednak nie zażyła i nie chciała za nie zapłacić. Nastolatek nalegał na zwrot pieniędzy i razem z dwoma kolegami zaciągnął 14-latkę do pustostanu. Tam groził jej śmiercią, a następnie uderzył. Po tym dwukrotnie ją zgwałcił. Później dołączył do niego 26- letni brat Jonatan, który także wykorzystał Iwonę. Zdarzenie nagrał jeden z towarzyszących Alanowi kolegów.
Sprawą zajęła się prokuratura. W toku śledztwa wyszło na jaw, że Jonatan na miesiąc przed zdarzeniem wyszedł z więzienia. 26-latek ponownie trafił za klatki za gwałt na Iwonie. Spędzi tam pięć lat. Alan S. oraz kolega nagrywający gwałt zostali objęci nadzorem kuratora. Postępowanie w sprawie drugiego z kolegów Alana zostało umorzone. Z informacji „Faktu” wynika, że wykorzystanie seksualne mocno odbiło się na psychice Iwony. Dziewczyna została skierowana na terapię.
Czytaj też:
Stringi w parlamencie i na ulicach. Protesty po procesie o gwałt na 17-latce