Prezes NBP wypomniał senatorowi PiS nagie zdjęcia. Ten nie pozostał dłużny

Prezes NBP wypomniał senatorowi PiS nagie zdjęcia. Ten nie pozostał dłużny

Prezes NBP Adam Glapiński Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon
– Pan senator słynie ze skłonności do jawności – mówił o parlamentarzyście PiS Janie Marii Jackowskim prezes NBP Adam Glapiński. – Bardzo to lubi, nawet na plaży, wszystko by chciał ujawniać – komentował uszczypliwie, nawiązując do ubiegłorocznych publikacji kolorowej prasy.

Senat poparł nowelizację ustawy umożliwiającej ujawnienie zarobków kadry kierowniczej w NBP. Jest ona konsekwencją doniesień o wysokich wynagrodzeniach współpracowniczek prezesa banku centralnego. O zarobki w NBP Glapińskiego pytał wcześniej także senator PiS Jan Maria Jackowski. – (Senator Jackowski – red) wszystko chciałby ujawniać, ale w Polsce obowiązuje prawo – stwierdził Glapiński. Szef banku centralnego zapewnił, że że NBP podporządkuje się ustawie o jawności wynagrodzeń, gdy ta wejdzie w życie. Prezes NBP ocenił, że politycy „chcą publicznie z czymś wystąpić, aby być cytowanym”. Glapiński przypomniał, że sam na początku lat 90. był politykiem i przyznał, że „pewnie sam to robił”.

Do słów prezesa NBP odniósł się wywołany do tablicy senator Jackowski. – Ironizowanie i drobne złośliwości świadczą nie najlepiej o prezesie NBP, bo nie rozumie demokracji i podstaw działania parlamentu i jego kontrolnych instrumentów. Jest mi przykro, ze urzędnik państwowy się tak zachowuje. Najwyraźniej ma coś do ukrycia, a z drugiej strony pokazuje, że nie potrafi się pogodzić z tym, że parlament musiał przyjąć ustawę o jawności płac – skomentował Jan Maria Jackowski.

Senator jest nagi

Przypomnijmy, że Jan Maria Jackowski został w zeszłym roku przyłapany przez fotografa "Super Expressu" jak w stroju Adama przebywał na bałtyckiej plaży. Zdjęcia przedstawiające nagiego senatora szybko obiegły internet. To nie spodobało się politykowi, który wydał oświadczenie w sprawie publikacji dziennika. Jackowski napisał, że jest ona „bezprawna”, a gazeta dopuściła się „ciężkiego naruszenia dóbr osobistych” senatora. „Zdjęcia zostały wykonane podczas mojego czasu wolnego, a nie w trakcie wykonywania przeze mnie jakichkolwiek obowiązków zawodowych” – napisał Jackowski. I dodał, że „nie sposób uznać, iż każdy polityk jest 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu osobą publiczną”.

Po tej aferze PiS złożył nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora dotyczący „nałożenia na posłów i senatorów obowiązku należytego zachowania odpowiadającego pełnionej funkcji nie tylko na sali posiedzeń, ale także w innych miejscach, w których przebywają parlamentarzyści”.

Czytaj też:
Zdjęcia nagiego senatora PiS na plaży. Polityk wydał oświadczenie

Źródło: X-news / Wprost.pl