Płock. Awantura w kościele. Ksiądz miał powiedzieć do geja, że „jest zboczony i powinien się leczyć”

Płock. Awantura w kościele. Ksiądz miał powiedzieć do geja, że „jest zboczony i powinien się leczyć”

W kościele św. Maksymiliana Kolbego w Płocku przy Grobie Pańskim umieszczono tekturowe pudła z hasłami: „LGBT”, „gender”, „pogarda”, „chciwość”, „hejt”, „zboczenia”. Dwójka parafian postanowiła przeciwko temu zaprotestować. Wtedy doszło do awantury między nimi a proboszczem.

Zdjęcia przedstawiające Grób Pański w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Płocku zamieściła na Facebooku Magdalena Bielska.

facebook

Polsat News informuje, że Monika Niedźwiecka oraz Mateusz Goździkowski w ramach protestu podczas święcenia pokarmów włożyli w kwiaty dwie tęczowe flagi. Proboszcz miał je podrzeć. Kiedy Goździkowski przyznał podczas wymiany zdań, że jest gejem, ksiądz miał powiedzieć mu, że jest osobą zboczoną i powinien się leczyć. Miał też krzyczeć do parafian, że za przerwanie nabożeństwa, dwójka może „pójść siedzieć na 5 lat”. Całe zajście Niedźwiecka i Goździkowski mieli nagrać. W końcu duchowny wyprosił ich z kościoła, popychając ich w kierunku wyjścia. Duchowny miał zabrać im telefon i pójść do zakrystii. Zdecydowali się zawiadomić policję.

Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ksiądz oddał telefon, jednak nie było w nim karty sim i karty pamięci. Według relacji Niedźwieckiej i Goździkowskiego policjanci mieli stwierdzić, że „ksiądz na pewno ich nie ukradł”.

W rozmowie z Polsat News rzeczniczka Komendy Miejskiej w Płocku potwierdziła, że trwają czynności wyjaśniające i strony zostaną przesłuchane.

Czytaj też:
W programie TVP wygrały 271 tys. zł dla fundacji. Pieniądze tam jednak nie trafiły

Źródło: Polsat News