Poseł PiS Łukasz Schreiber zamieścił na swoim profilu na Twitterze słowa, które miał rzekomo wypowiedzieć Donald Tusk podczas przesłuchania przed sejmową komisją ds. VAT: „Mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzić legislację, które skutecznie wyeliminuje wyłudzenia”. „Państwo teoretyczne” – skomentował sekretarz stanu w KPRM.
Tymczasem jak się okazuje, dokładna wypowiedź szefa Rady Europejskiej brzmiała inaczej. – Jeśli pyta pan mnie jako premiera, czy ja lub mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzić legislację, która skutecznie wyeliminuje wyłudzenia, to musiałbym to uznać za zwykłą impertynencję – odparł Donald Tusk pytany przez posła PiS Marcina Horałę o to, czy tempo prac za czasów rządu PO-PSL było zbyt wolne. – Nie było nikogo bardziej zainteresowanego z oczywistych względów, szybkim wyeliminowaniem wyłudzeń VAT-owskich, bo od tego zależały możliwości finansowe także mojego rządu – dodał były premier.
Po tym, jak komentatorzy na Twitterze zwrócili posłowi PiS uwagę na to, że słowa Donalda Tuska brzmiały inaczej, Łukasz Schreiber usunął wpis i zamieścił kolejny, w którym przeprosił.
twitterCzytaj też:
Vega odpowiada Kaczyńskiemu i pokazuje aktora, który zagra rolę prezesa PiS