Mjr Mariusz Mrozewski, rzecznik Aresztu Śledczego w Jeleniej Górze, przekazał w rozmowie z Polsat News, że chodzi o 28-letniego Marcina G., pochodzącego z okolic Bolesławca. Mężczyzna odbywał karę 6 miesięcy więzienia za kradzieże. W Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze przebywał od maja, a na wolność miał wyjść w listopadzie. - Nie wiemy, co nim kierowało, że postanowił uciec. Nasz areszt jest zakładem zamkniętym, ale Marcin G. przebywał w trybie półotwartym, miał możliwość swobodnego poruszania się po jednostce, a dodatkowo był w niej zatrudniony, zajmował się sprzątaniem - przekazał mjr Mrozewski w rozmowie z Polsat News.
Jak udało się mężczyźnie wejść na dach? - Marcin G. przedostał się do szatni pracowniczej i tam wydłubał otwór w suficie, przez który przedostał się na dach. Z niego zeskoczył i uciekł - przekazał mjr Mrozewski. Dodał, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie, ponieważ osadzony nie jest niebezpieczny.
Czytaj też:
Boa dusiciel na kempingu w Stogach. Niemal dwumetrowy wąż przeraził turystów
