Ćwiąkalski o chaosie w sądownictwie: Takiej sytuacji nie było w jakimkolwiek cywilizowanym kraju

Ćwiąkalski o chaosie w sądownictwie: Takiej sytuacji nie było w jakimkolwiek cywilizowanym kraju

Zbigniew Ćwiąkalski
Zbigniew ĆwiąkalskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
Były minister sprawiedliwości w Popołudniowej rozmowie w RMF FM odpowiadał na pytania o obecną sytuację w polskim sądownictwie. Zbigniew Ćwiąkalski podkreślał, że z podobną sytuacją jeszcze się nie zetknął.

Wydana w czwartek 23 stycznia uchwała Sądu Najwyższego podważyła status wszystkich sędziów wybranych przez KRS po lutym 2018 roku. Od tego czwartku wszystkie wyroki wydane przez te osoby mogą być podważane przez polskie sądy. W ten sposób SN faktycznie pozbawił grupę ponad 500 sędziów możliwości orzekania, a jednocześnie nadal korzystają oni z wszystkich przysługujących tej grupie przywilejów, m.in. wynagrodzenia i immunitetu.

– Jest to sytuacja bez precedensu – mówił w RMF FM adwokat Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. – Takiej sytuacji nie było w żadnym kraju Unii Europejskiej ani w jakimkolwiek cywilizowanym kraju. Z całą pewnością nie da się tutaj odpowiedzieć jasno, prosto i od razu na wszystkie pytania. Tylko zadajmy sobie pytanie: kto do tego doprowadził? Przecież to się nie wzięło z powietrza – przypominał, nawiązując do trwającego od początku rządów PiS sporu władzy ustawodawczej i wykonawczej z sądowniczą.

Były minister podkreślał, że Sąd Najwyższy w swojej uchwale nawiązał do wyroku TSUE, „który wyraźnie wskazał, że istnieją wątpliwości co to tego, czy Izba Dyscyplinarna jest właściwym sądem”. – A poza tym, proszę zwrócić uwagę na to, jak władza broni list poparcia, tak zwanych list poparcia, za wszelką cenę nie chce ich udostępnić, nie chce ich pokazać – dodawał. – Gdyby było tak, że okaże się, że KRS czy neoKRS jest właściwie powołany, to nie byłoby problemu. Natomiast jest problem, bo przerwano kadencję poprzedniej KRS, a konstytucja na to nie pozwalała – wyjaśniał.

Podobnie jak wielu innych prawników, Ćwiąkalski spodziewa się wydłużenia postępowań w sądach. – Proszę zobaczyć, że już sprawy trwają dłużej. Ten okres czteroletni bynajmniej nie przyśpieszył rozpoznawania spraw. Tak, że to nic nowego. A jasne, że skupi się to ostatecznie na sędziach i władza z upodobaniem wskazuje sędziów jako winnych wszystkiego – mówił.

Czytaj też:
Uchwała Sądu Najwyższego mocno komplikuje prawną rzeczywistość. Wyjaśniamy krok po kroku

Źródło: RMF FM