Minister edukacji: Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami

Minister edukacji: Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami

Dariusz Piontkowski
Dariusz PiontkowskiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Szkoły wciąż pozostają zamknięte i na razie nic nie wskazuje na to, by coś miało się zmienić. Dariusz Piontkowski zasugerował w rozmowie z Interią, że nauka zdalna może odbywać się aż do wakacji. Decyzje będą jednak podejmowane dopiero po konsultacji z ministrem zdrowia oraz głównym inspektorem sanitarnym.

– Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami. Teraz nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego na 100 procent. Trzeba jeszcze trochę poczekać. W jakimś momencie, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia, wydamy odpowiednie decyzje. Najważniejsze zdanie w tym temacie mają minister zdrowia i główny inspektor sanitarnym – powiedział Dariusz Piontkowski w rozmowie z Interią. Zdaniem ministra edukacji większość nauczycieli, rodziców i uczniów chce jednak, żeby chociaż na jakiś czas powrócić do tradycyjnego nauczania. – Siedzenie przed komputerem, brak relacji z żywym człowiekiem, to nie to samo, co bezpośredni kontakt – stwierdził szef resortu.

Co z maturami?

Dziennikarz prowadzący rozmowę zauważył, że w Niemczech już od 4 maja szkoły będą otwarte dla najstarszych roczników. W Polsce z kolei, jeśli już wydane zostaną odpowiednie decyzje, do tradycyjnego sposobu nauczania najpierw powrócą najmłodsi. – Niemcy mają swój pomysł, my realizujemy swoje działania. Wychodzimy z założenia, że maturzyści kończą zajęcia dydaktyczne i nauczyciel raczej już może uzupełniać, korygować wiedzę maturzysty np. w trakcie konsultacji i taka możliwość istnieje, choćby w formie zdalnej – wyjaśnił Piontkowski.

Minister zdrowia został zapytany także o to, czy możliwe jest odwołanie tegorocznych matur. – Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Sami rektorzy uczelni wyższych w piśmie do MEN prosili wręcz, by zorganizować maturę, nawet jeśli potrzebna będzie zmiana terminów rekrutacji – wyjaśnił zaznaczając, że zdaniem wspomnianych rektorów „egzamin dojrzałości” stanowi jedyny obiektywny sposób na zweryfikowanie umiejętności oraz wiedzy uczniów.

Czytaj też:
Druga fala koronawirusa w Polsce już jesienią? „Może się skumulować z epidemią grypy”

Źródło: Interia