Szczepan Twardoch skrytykował prezydenta. „Nie chce być podmiotem”

Szczepan Twardoch skrytykował prezydenta. „Nie chce być podmiotem”

Szczepan Twardoch
Szczepan Twardoch Źródło:Newspix.pl / ULLSTEIN
Zbliża się termin wyznaczonych wyborów prezydenckich, przez co w mediach pojawia się coraz więcej scenariuszy odnośnie ich przebiegu. W poniedziałek dużo mówiło się o możliwej dymisji Andrzeja Dudy, a tym samym wiele emocji wzbudziła informacja o konferencji głowy państwa. Wypowiedź prezydenta najwyraźniej zawiodła Szczepana Twardocha, o czym ten napisał w mediach społecznościowych.

„Na sześć dni przed terminem wyborów, których może nie będzie, albo może jednak będą, na konferencji prasowej występuje prezydent, o którym ostatnio mówi się, że pewien szeregowy poseł każe mu zrezygnować, no więc prezydent i jednocześnie kandydat występuje i o wyborach, do których może, ale nie musi dojść w przyszłą niedzielę nie mówi nic, za to opowiada o tym jak był w Norwegii” – rozpoczął swój wpis na  Szczepan Twardoch. Pisarz nawiązał tym samym do poniedziałkowej konferencji Andrzeja Dudy, na której prezydent poinformował o rozpoczęciu budowy Baltic Pipe.

„Jesteśmy beznadziejni, ale takich nas wybraliście”

Zdaniem autora wspomniana inwestycja to „niewątpliwie sprawa ważna, w tej chwili jednak mamy pandemię, kryzys gospodarczy oraz konstytucyjny, sprawy jednak nieco, zdaje się, ważniejsze”. Twardoch zauważył, że Andrzej Duda w trakcie swojego oświadczenia nie wspomniał ani słowem o wymienionych kwestiach. „Zdawało mi się kiedyś, że do polityki idzie się, bo człowieka gna wola mocy, jakieś pragnienie kształtowania rzeczywistości dookoła siebie, w opozycji do bycia przez tę rzeczywistość kształtowanym” – czytamy we wpisie pisarza, według którego jego „niemrawa wola mocy, pragnienie skromnej podmiotowości realizuje się w opowiadaniu ludziom historyjek”.

Twardoch nawiązując do sytuacji na scenie politycznej ocenił, że w naszym kraju nie chce być podmiotem. Jego zdaniem podmiotem nie chce być także Mateusz Morawiecki „mimo, że pandemia jak na tacy dała mu środki by tę podmiotowość sobie wywalczyć, podmiotem nie próbuje być kandydatka na prezydenta Kidawa-Błońska, za którą na pytania dziennikarzy odpowiada Borys Budka”. „Słusznie ujęła to posłanka Jachira: jesteśmy beznadziejni, ale takich nas wybraliście. To o nich wszystkich. I o nas też” – podsumował.

facebook

Konferencja prezydenta

Poniedziałkowe oświadczenie Andrzeja Dudy wzbudziło duże zainteresowanie mediów. W świetle doniesień o możliwej dymisji głowy państwa oraz zbliżających się wyborów prezydenckich wielu spodziewało się, że przemówienie Andrzeja Dudy będzie dotyczyło kwestii stricte politycznych. Tak się jednak nie stało, a Andrzej Duda rozpoczął swoje wystąpienie stwierdzeniem, że pojawiła się „dobra wiadomość dla Polski nie tylko na najbliższy czas, ale i na dziesięciolecia”. – Rozpoczyna się budowa Baltic Pipe, tego słynnego gazociągu, który biegnie najpierw z szelfu norweskiego do Danii, a potem na nasze wybrzeże do Trzęsacza. Ta inwestycja rozpoczyna się dosłownie w najbliższych dniach – powiedział.

Prezydent podkreślił, że wspomniana inwestycja uzyskała już zezwolenia zarówno ze strony polskiej, jak i duńskiej. – Inwestycja rozpocznie się na wybrzeżach polskim i duńskim. Jeżeli mówimy o pełnym uniezależnieniu Polski jako odbiorcy od Rosji, to jest to właśnie milowy krok w kierunku tego uniezależnienia – zaznaczył Andrzej Duda dodając, że praca nad inwestycją trwała praktycznie przez całą jego kadencję, czemu też służyły wizyty głowy państwa w Norwegii i Danii. Andrzej Duda przekazał również, że uruchomienie gazociągu planowane jest na 1 października 2022 roku. Roczna przepustowość Baltic Pipe ma z kolei wynieść 10 mld m3.

Czytaj też:
Poczta Polska gotowa na wybory? „Rz”: Rodzimy operator na tle innych europejskich poczt wypada fatalnie

Źródło: WPROST.pl / Facebook