PiS: komisja śledcza ds. taśm Oleksego niepotrzebna

PiS: komisja śledcza ds. taśm Oleksego niepotrzebna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Kuchcinski FOT. ADAM JAGIELAK / WPROST 
Po analizie i ocenie rozmowy Józefa Oleksego z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym, a także informacji jakie pojawiły się na ten temat w mediach, PiS uznał, że nie ma potrzeby powołania komisji śledczej do zbadania tej sprawy - poinformował przewodniczący klubu PiS Marek Kuchciński.

W czwartek szef klubu PiS nie wykluczył wniosku o powołanie komisji śledczej, która miałaby się m.in. zająć legalnością majątków polityków lewicy, w kontekście ostatnich doniesień na ten temat.

Na piątkowej konferencji prasowej Kuchciński stwierdził, że nie ma sensu powoływanie takiej komisji, bo - jak powiedział - "wszystko widać czarno-na białym".

"W gruncie rzeczy cała prawda o tym układzie, o tym systemie została powiedziana w całości" - powiedział Kuchciński. "Oni sami o sobie powiedzieli, że są sitwą, że robili przekręty i gdzie mają Polskę" - dodał.

Jak podkreślił, po 1989 r. powstał "front ludzi, którzy działali na szkodę Polski, którzy chcieli utrwalania patologii III RP". W ocenie Kuchcińskiego, teraz ludzie z tego środowiska, nazywają zdrajcą Józefa Oleksego, który - według polityka PiS - "odważył się powiedzieć prawdę".

Reaktywować komisję bankową

Sejmowa bankowa komisja śledcza powinna reaktywować prace jak najszybciej - uważa szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński.

Pytany na konferencji prasowej, czy przed tą komisją powinien stanąć Józef Oleksy, Kuchciński odparł: "tego nie mówimy". Według niego, decyzję w tej sprawie powinni podjąć już członkowie komisji bankowej.

Ewentualne wezwanie Oleksego przez komisję bankową ma związek z ujawnieniem przez media jego rozmowy z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym, w której b. premier negatywnie oceniał swoich kolegów z lewicy.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że z analizy materiału ujawnionego przez media wynika, że na podstawie oświadczeń Oleksego można rozważać postawienie szeregu różnych zarzutów politykom lewicy: od niegospodarności, po poświadczenie nieprawdy, czy korupcję.

Mularczyk dodał, że wydaje się, iż informacjami podanymi przez media powinna zająć się prokuratura. "Klub PiS złożył w tej sprawie zawiadomienie (do prokuratury), ponieważ te informacje przekazane w mediach wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa niegospodarności, poświadczenia nieprawdy, korupcji" -  powiedział poseł PiS.

Jak dodał, klub PiS uznał, że działania polityczne w tej sprawie nie są wskazane, żeby nie przeszkodziły dobru potencjalnego śledztwa.

ab, pap