Sprawa Sławomira Nowaka. Zatrzymano kolejne osoby

Sprawa Sławomira Nowaka. Zatrzymano kolejne osoby

Sławomir Nowak
Sławomir Nowak Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
We wtorek 29 września Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzy kolejne osoby w związku ze śledztwem przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi.

Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie CBA zatrzymało we wtorek 29 września trzy osoby m.in. byłego prezesa koncernu paliwowo-energetycznego oraz byłego członka zarządu spółek energetycznych. Wszystkim trzem osobom zostaną postawione zarzuty wręczania Sławomirowi Nowakowi – w czasie, gdy był on szefem gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministrem transportu i budownictwa – korzyści majątkowych na łączną kwotę kilkuset tysięcy złotych w zamian za pomoc w kwestiach związanych z objęciem przez nich intratnych stanowisk. Prokurator Aleksandra Skrzyniarz dodała, że decyzja w kwestii zastosowania środków zapobiegawczych zostanie podjęta po przesłuchaniach.

– Nie jestem zaskoczony, że ta sprawa tak się rozwija. Jestem pełen nadziei, że to śledztwo zostanie doprowadzone przez polską i ukraińską prokuraturę do końca, a wszyscy uczestnicy tego spisku oraz mafijnej organizacji zostaną właściwie osądzeni – powiedział w Polskim Radio Piotr Naimski

twitter

Sprawa Nowaka

Sławomir Nowak jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy pochodzących z tego przestępstwa. Śledczy przedstawili mu zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. W lipcu ówczesna rzecznik Prokuratury Okręgowej Mirosława Chyr przekazała, że Sławomir Nowak miał uzyskać w ten sposób ponad 1,3 mln złotych. Były minister transportu, który pełnił tę funkcję w latach 2011-2013, nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Pytany przez dziennikarkę TVN, czy czuje się winny, odparł, że jest to polityczna ustawka. – Doskonale o tym wiecie. Trzeba to jakoś przetrwać – stwierdził.

W sierpniu 2018 r. Narodowa Agencja Ukrainy ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) zarzuciła Sławomirowi Nowakowi, że łamie przepisy związane z walką z korupcją w kierowanej przez siebie agencji. Rok później instytucja przekazała, że były minister podał nieprawdziwe informacje w deklaracji majątkowej – chodzi o nieprawidłową wartość samochodu i kwot na rachunkach bankowych. Miesiąc później sąd rejonowy w Kijowie umorzył postępowanie w sprawie nieprawidłowości w deklaracji. Nowak złożył dymisję z zajmowanego stanowiska, ale poinformował, że pozostaje na Ukrainie, gdzie zaproponowano mu nową pracę. Według szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy Arterma Sytnyka, grupa osób stworzyła organizację przestępczą, która rozkradała pieniądze międzynarodowych organizacji przeznaczonych na remont dróg na Ukrainie. W związku ze sprawą oprócz Sławomira Nowaka zatrzymano także gdańskiego biznesmena Jacka P. praz byłego szefa GROM Dariusza Z.

Czytaj też:
Nowe ustalenia CBA w śledztwie ws. Sławomira Nowaka. Zabezpieczono 4 mln zł