Podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości. Prokuratura postawiła zarzuty 36-latkowi

Podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości. Prokuratura postawiła zarzuty 36-latkowi

Mężczyzna podejrzany o podpalenie mieszkania w Warszawie
Mężczyzna podejrzany o podpalenie mieszkania w WarszawieŹródło:Policja
36-latek, podejrzany o podpalenie mieszkania w trakcie Marszu Niepodległości, prokuratura postawiła w niedzielę zarzuty – poinformowała Komenda Stołeczna Policji.

Podczas Marszu Niepodległości, gdy trwał przemarsz przez Most Poniatowskiego, doszło do podpalenia mieszkania przy al. 3 Maja w Warszawie. Sieć od razu obiegły nagrania, że osoby idące w pochodzie celowały z rac w balkony budynku stojącego obok.

Podpalone mieszkanie należy do Stefana Okołowicza, fotografa, który posiadał w nim m.in. cenne fotografie i reprodukcje obrazów Stanisława Ignacego Witkiewicza. Policja rozpoczęła poszukiwania winnego podpalenia.

Czytaj też:
Podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości. Zatrzymano podejrzanego

Podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości. Zarzuty dla podejrzanego

W sobotę 14 listopada policja ogłosiła sukces. Po analizie monitoringu wytypowano podejrzanego, i później zatrzymano w Białymstoku 36-letniego mężczyznę. Komenda Stołeczna Policji informowała, ze udało się to dzięki współpracy z białostocką policją, a mężczyzna szykował się do wyjazdu za granicę.

Dzień później, w niedzielę, Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ przesłuchała 36-latka i postawiła mu zarzuty obejmujące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa powstania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu dużej liczby osób (art. 165. KK, za taki czyn grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia), a także dotyczące uszkodzenia mienia.

Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla 36-latka. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Czytaj też:
MSWiA opublikowało zapis monitoringu z Marszu Niepodległości. „Przedstawiamy rzeczywisty obraz sytuacji”

Źródło: WPROST.pl