Nowicka chce wyjaśnień od premiera i TVP. Chodzi o Martę Lempart

Nowicka chce wyjaśnień od premiera i TVP. Chodzi o Martę Lempart

Marta Lempart
Marta Lempart Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Marta Lempart jest zakażona koronawirusem, o czym jako pierwsza poinformowała stacja TVP Info. Wanda Nowicka żąda w tej sprawie wyjaśnień.

Jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart zaraziła się . Jak przekazała Onetowi, do zakażenia doszło prawdopodobnie tuż po powrocie z Brukseli – we Wrocławiu. – Mam w domu osobę chorą na COVID-19 – powiedziała. Informację o chorobie aktywistki podało jako pierwsze TVP Info. – Pytanie za 100 punktów – jak bezpieczne są w Polsce dane o stanie zdrowia wszystkich osób poddających się państwowemu testowi na koronawirusa, skoro funkcjonariusze PiS udający dziennikarzy dowolnie je sobie biorą z państwowej bazy? I bez kozery publikują? – pytała Marta Lempart.

Do sprawy włączyła się Wanda Nowicka, która postanowiła napisać w tej sprawie interpelację do Mateusza Morawieckiego. „Wszystko wydaje się wskazywać na to, że telewizja publiczna otrzymała te dane bezpośrednio od instytucji odpowiedzialnej za przechowywanie danych osób zakażonych koronawirusem” – napisała posłanka Lewicy. Polityk chciałaby się również dowiedzieć, „w jakich okolicznościach TVP zdobyła dane wrażliwe i kto odpowiada za ich bezpieczeństwo”. „Czy ujawnienie pozytywnego wyniku testu na koronawirusa Marty Lempart stanowi przypadek jednostkowy, czy też dane dotyczące badanych osób są ujawniane przez resort zdrowia w sposób systemowy określonym instytucjom lub osobom prywatnym?” – zastanawiała się w dalszej części interpelacji. Posłanka Lewicy zastanawiała się również, „czy minister zdrowia wyciągnie konsekwencje wobec osób, które przekazały dane wrażliwe oraz czy premier, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, wyciągnie konsekwencje wobec osób z resortu zdrowia oraz TVP”.

Władza a dane prywatne

W jej opinii „instytucje publiczne powinny być szczególnie wyczulone na unikanie sytuacji, w których mogłyby zostać posądzone o wykorzystywanie gromadzonej wiedzy o obywatelkach i obywatelach w celach politycznych”. „Nie można dopuścić do sytuacji, w której władza – mając dostęp do naszych informacji wrażliwych – bez wahania ich użyje, łamiąc prawo do prywatności i tajemnicę lekarską” – podsumowała.

Czytaj też:
Rozbrajająca szczerość Suskiego ws. kwarantanny narodowej. „Niech pani zapyta Polaków, czy...”