„Od rana dzwonią i piszą do mnie żołnierze z różnych jednostek w sprawie zmuszenia ich do szczepień. Wojsko jest hierarchiczne, kadra jest potrzebna cały czas, ale uczciwiej byłoby powiedzieć wprost i wydać rozkaz o szczepieniach niż kombinować” – pisze poseł Konfederacji Michał Urbaniak na Twitterze.
Polityk zamieścił także zdjęcia pisma, na które się powołuje. Na pierwszej stronie pojawia się opis, w którym czytamy, co wiąże się z decyzją o zaszczepieniu lub niezaszczepieniu się. „W 2021 roku tylko zaszczepieni żołnierze będą kierowani na kursy i szkolenia, w tym podoficerskie i oficerskie, a także na kursy kwalifikacyjne i doskonalące” – głosi pismo.
„Jedynie żołnierze, którzy poddali się szczepieniu będą mogli w przyszłym roku uczestniczyć w misjach poza granicami kraju oraz będą wyznaczani na stanowiska służbowe poza granicami państwa. Dodatkowo, aby zachęcić jak największą grupę żołnierzy do szczepień informuję, że fakt dobrowolnego zaszczepienia się, jako środek zwiększający bezpieczeństwo żołnierza, a tym samym jego dyspozycyjność i zdolność do wykonywania zadań służbowych, według projektowanych wytycznych, będzie miał wpływ na jego opinię służbową” – czytamy dalej.
Rząd: Szczepienie jest dobrowolne i bezpłatne
Przypomnijmy, że z informacji, jakie przekazują przedstawiciele rządu wynika, że szczepienia na koronawirusa są dobrowolne i bezpłatne. Przed tygodniem pojawiło się także rozporządzenie, które wskazuje, że osoby zaszczepione będą mogły liczyć na różne ułatwienia.
Osoby takie będą mogły np. bez dodatkowych testów diagnostycznych korzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a także rehabilitacji. Warunkiem przyjęcia do zakładu opiekuńczo-leczniczego, pielęgnacyjno-opiekuńczego, hospicjum stacjonarnego, oddziału medycyny paliatywnej i domu pomocy społecznej będzie negatywny wynik testu albo dokonanie szczepienia – czytamy dalej w rozporządzeniu.
Czytaj też:
Ułatwienia dla zaszczepionych na koronawirusa. Jest nowe rozporządzenie