Tarnobrzeg. Sceny jak z filmu akcji. Nocny pościg miał jednak tragiczny finał

Tarnobrzeg. Sceny jak z filmu akcji. Nocny pościg miał jednak tragiczny finał

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Grzegorz Czapski
„Policyjny pościg przez dwa województwa i trzy powiaty zakończony tragedią” – pisze na swoim Facebooku Tarnobrzeg 112 – Ratownictwo Powiatu Tarnobrzeskiego. W wyniku brawurowego nocnego pościgu samochód stanął w płomieniach. Życie stracił jego kierowca.

Jak czytamy na Facebooku, zdarzenie miało swój początek 8 stycznia po godzinie 22:00 na ulicy Lwowskiej w Sandomierzu. Kierowca samochodu marki volkswagen nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.

facebook

Kierowca uciekał w stronę Tarnobrzega, policja ruszyła więc za nim. Policjanci ścigali kierowcę przez Tarnobrzeg, a następnie przez Wisłostradę w kierunku Mielca. W związku z tym, że auto jechało z dużą prędkością, po drugiej stronie drogi (od strony Mielca), funkcjonariusze ustawili barykadę.

Kierowca uderzył z impetem w policyjną barykadę

„Wtedy rozegrał się najgorszy z możliwych scenariuszy. Kierowca volkswagena wjechał praktycznie z całym impetem w samochód policyjny, ten z kolei pod wpływem uderzenia przesunął się na lewy pas i uderzył w będący na tym pasie samochód ciężarowy. Volkswagen stanął w ogniu” – czytamy na profilu.

Niestety, kierowca samochodu, którego ścigali policjanci, zginął na miejscu. Osoby postronne oraz policjanci nie odnieśli obrażeń. Nie ma informacji o kierującym pojazd, ani o możliwych powodach jego brawurowej ucieczki.

Czytaj też:
Łódzkie. 17-latka usłyszała zarzut zabójstwa noworodka

Źródło: WPROST.pl / Facebook