„Flaga przed ambasadą USA W Polsce została dziś opuszczona do połowy. Przekroczyliśmy tragiczną i bolesną granicę – ponad pół miliona Amerykanów zmarło na COVID-19” – napisał Bix Aliu na Twitterze.
Dyplomata pełniący obowiązki ambasadora USA w Polsce do momentu wybrania następcy Georgette Mosbacher podkreślił, że opuszczenie flagi to także hołd dla ofiar koronawriusa na całym świecie. „Oddajemy hołd ofiarom wirusa z całego świata. Myślami jesteśmy z rodzinami ponad 48 000 Polaków których zabrał COVID-19” – dodał.
Stany Zjednoczone. Pół miliona ofiar koronawirusa
W poniedziałek 22 lutego prezydent Joe Biden wraz z wiceprezydent Kamalą Harris upamiętni w Waszyngtonie pół miliona ofiar śmiertelnych SARS-CoV-2 zapalając świece. Przed budynkami federalnymi w USA przez pięć dni flagi będą opuszczone do połowy masztu.
500 tys. to liczba większa niż cała populacja Kansas City czy liczba osób mieszkających w granicach miejskich Atlanty. To więcej niż pomieścić można widzów na sześciu dużych amerykańskich stadionach. I liczbie bliska bilansowi ofiar śmiertelnych USA w dwóch wojnach światowych w ubiegłym wieku.
Pół miliona zgonów – granica, którą przekroczono według wyliczeń Reutersa w poniedziałek – przewyższa łączną liczbę Amerykanów, którzy zmarli w 2019 roku z powodu przewlekłych chorób dróg oddechowych, udaru, choroby Alzheimera, grypy oraz zapalenia płuc.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Coraz więcej nowych zakażeń i zajętych łóżek