PiS będzie miało nowego koalicjanta. Bielan i Bortniczuk zakładają partię

PiS będzie miało nowego koalicjanta. Bielan i Bortniczuk zakładają partię

Adam Bielan
Adam Bielan Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
PiS będzie miało nowego koalicjanta. To pokłosie konfliktu w Porozumieniu i sporu między zwolennikami Adama Bielana i Jarosława Gowina.

Od kilku tygodni trwa spór w Porozumieniu między zwolennikami Adama Bielana i Jarosława Gowina. Jak podaje Salon24, grupa wyrzuconych z partii polityków w tym Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zapowiedzieli utworzenie nowej formacji politycznej.

W jej skład według dziennikarzy mają wejść także wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, sekretarz stanu w resorcie ds. funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, minister bez teki Michał Cieślak oraz poseł Włodzimierz Tomaszewski. Na razie nie wiadomo, jak będzie się nazywać nowa formacja polityczna, ani kto stanie na jej czele. Powołanie nowej partii oznacza, że w Zjednoczonej Prawicy oprócz Porozumienia i Solidarnej Polski PiS będzie miało nowego koalicjanta.

Bortniczuk nawiązuje do słów Kaczyńskiego

– Nasz konflikt wewnętrzny i wydarzenia z tym związane w sposób dodatkowy nas motywują, by przestać być kojarzonymi z Porozumieniem. Mamy taki sposób, który jednocześnie nie ułatwiać zadania naszym kolegom z Porozumienia i nie wychodzić ze sporu przynajmniej od strony formalnej, a nam pozwoli na przyjęcie nowej osobowości prawnej i prace nad własnym projektem – tłumaczył Kamil Bortniczuk.

Poseł nie chciał zdradzić żadnych szczegółowych informacji na temat powołania nowej formacji politycznej. Podkreślił, jedynie, że słowa Jarosława Kaczyńskiego, które padły w czasie prezentacji Polskiego ładu o tym, że podpisów pod projektem będzie więcej, rzeczywiście odnosiły się do tej inicjatywy i prowadzonych w jej sprawie rozmów.

O co chodzi w konflikcie w Porozumieniu?

4 lutego nagle pojawiła się informacja o zawieszeniu europosła Adama Bielana w prawach członka partii, a także kilku innych polityków. Później ruszyła lawina zdarzeń: powstały w zasadzie dwa Porozumienia (jedno uznające prezesurę Jarosława Gowina, a drugie – Bielana), dwa sądy koleżeńskie, dwa zarządy, etc. Później "Porozumienie Gowina" usuwało ze swoich szeregów ludzi związanych z Bielanem. Sprawa trafiła do sądu, a 12 marca 2021 roku Sąd Okręgowy zwrócił wniosek Adama Bielana, który domagał się uznania go p.o. prezesa Porozumienia.

Europoseł nadal uważa się za prawowitego prezesa Porozumienia, choć Sąd Okręgowy w Warszawie nie uznał jego roszczeń, stwierdzając... że nie jest osobą umocowaną w partii. Bielan zaskarżył to postanowienie do sądu apelacyjnego, ale nie ma jeszcze rozstrzygnięcia. Bielan broni swojego stanowiska i dowodził, że Jarosław Gowin nie zwołał na czas wyborów na prezesa Porozumienia i dlatego to on powinien występować jako p.o. szefa partii.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Budka chciał wyrzucić człowieka Schetyny, a Gowin i Ziobro nie cieszą się z Polskiego Ładu

Źródło: Salon24