Pożar w Elektrowni Bełchatów. Premier dziękuje za akcję, konieczne wyłączenie bloku

Pożar w Elektrowni Bełchatów. Premier dziękuje za akcję, konieczne wyłączenie bloku

Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów
Pożar na terenie Elektrowni Bełchatów Źródło:YouTube
Premier Mateusz Morawiecki podziękował strażakom i ratownikom za sprawną akcję po pożarze, który wybuchł na terenie Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie. Konieczne będzie wyłączenie jednego bloku.

Do pożaru na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów doszło w sobotę w Rogowcu. Na długości 200 metrów zapalił się taśmociąg do podawania węgla, który był na wysokości 30 metrów. W akcji wzięło udział 16 zastępów straży pożarnej. Po kilku godzinach udało się opanować ogień. Przyczynę pożaru ma zbadać specjalnie do tego powołana komisja.

Pożar w Elektrowni Bełchatów. Premier Mateusz Morawiecki dziękuje za sprawną akcję

Do sprawy odniósł się . „Dziękuję zastępom Straży Pożarnej oraz ratownikom ze służby zakładowej za sprawną akcję po wybuchu pożaru taśmociągu na terenie Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie. Jestem w kontakcie ze służbami” – napisał w mediach społecznościowych premier.

Spółka Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna poinformowała w komunikacie, że komisja dokonała już wstępnych oględzin. Przegląd instalacji wykazał, że infrastruktura związana z transportem węgla nie została znacznie uszkodzona. Obecnie na miejscu trwają prace porządkowe, po których bełchatowscy energetycy przystąpią do prac remontowych.

PGE Bełchatów. Pożar w Kopalni Węgla Brunatnego

PGE GiEK podkreślił, że nie ma zagrożenia niedoboru energii elektrycznej w sieci. Zaznaczono jednak, że blok o mocy 858 MW, ze względu na przerwanie ciągu podawania węgla do tej jednostki, zostanie wyłączony po wyczerpaniu zapasów węgla, którymi obecnie dysponuje. Elektrownia Bełchatów dysponuje jeszcze czterema blokami o łącznej mocy około 1600 MW.

Czytaj też:
Elektrownia Bełchatów. Pechowy tydzień i niepewna przyszłość giganta