Komisja ws. kardynała Stanisława Dziwisza już działa. Duchowny opowiedział o szczegółach

Komisja ws. kardynała Stanisława Dziwisza już działa. Duchowny opowiedział o szczegółach

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Źródło:Newspix.pl / Michal Fludra
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski opowiedział o kulisach pracy zespołu, który ma zbadać m.in. sprawę kardynała Stanisława Dziwisza. Tomasz Terlikowski uważa, że dojdzie do „trzęsienia ziemi”. Ks. Piotr Studnicki wyjaśnia, dlaczego polski Kościół nie wiedział o pracach zespołu.

Watykan powołał specjalną komisję, która ma zbadać m.in. kwestię tuszowania pedofilii przez kardynała Stanisława Dziwisza. O pracach zespołu, który rozpoczął już swoją działalność, miał nie zostać poinformowany polski Kościół. W planach komisji mają być spotkania z osobami, które padły ofiarą nadużyć ze strony duchownych.

Komisja ds. kardynała Stanisława Dziwisza. Komentarz ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski relacjonuje Gazecie.pl, że komisja ma badać nie tylko sprawę kard. Dziwisza. Na czele zespołu ma stanąć kardynał Angelo Bagnasco. – Odebrałem go jako osobę kompetentną i obiektywną. Nie sugerował żadnych odpowiedzi, nie było podchwytliwych pytań. Nieraz brałem udział w przesłuchaniach w sądzie kościelnym, czy świeckim, to pojawiały się pytania sugerujące, tu tego nie było – tłumaczył prezes Fundacji im. Brata Alberta.

Isakowicz-Zalewski dodaje, że był również pytany o zasady, na jakich działa Państwowa Komisja ds. wyjaśniania przypadków pedofilii. Zdaniem duchownego kard. Bagnasco rozmawiał już na ten temat z innymi osobami. Isakowicz-Zalewski wyjaśnia, że spotkanie miało charakter formalny, było protokołowane oraz tłumaczone. Prezes Fundacji im. Brata Alberta przekazał też listy ofiar księży pedofilów. Isakowicz-Zalewski następnego dnia poinformował kurię o spotkaniu.

Tomasz Terlikowski o działaniach kardynała Angelo Bagnasco

Do działań kard. Bagnasco odniósł się również katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. „Wiele wskazuje na to, że czeka nas trzęsienie ziemi” – napisał w mediach społecznościowych. Z kolei kierownik biura Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży ks. Piotr Studnicki podkreślił, że kwestia braku informacji nie wynika z niskiego poziomu zaufania, tylko z „faktu, że procedury opisujące takie dochodzenie po prostu tego nie przewidują”.

Czytaj też:
Państwowa Komisja ds. pedofilii wystąpiła z wnioskiem do Watykanu. „Trwa wyścig z czasem”

Źródło: Gazeta.pl