Dr Paweł Grzesiowski wielokrotnie w trakcie pandemii koronawirusa zabierał publicznie głos, nierzadko krytykując podejmowane przez rząd decyzje. 22 października 2020 roku Grzesiowskiego powołano na eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.
W kwietniu 2021 roku media obiegła wieść, że p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztof Saczka ma spore zastrzeżenia wobec dr. Grzesiowskiego, który zarzucał mu wprowadzanie w błąd opinii publicznej „nieprawdziwymi i niepotwierdzonymi informacjami na temat COVID-19” oraz oczerniania GIS. Skarga na Grzesiowskiego wpłynęła do Naczelnej Izby Lekarskiej.
Grzesiowski ogłasza: Postępowanie umorzone
Po kilku miesiącach, 28 czerwca, dr Paweł Grzesiowski ogłosił, że postępowanie wobec niego, o które wnioskował p.o. GIS, zostało umorzone. Umorzył je Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, który – przekazał lekarz – „nie stwierdził naruszenia Kodeksu Etyki Lekarskiej”.
„Wszystkim, którzy mnie wspierają, okazują życzliwość – bardzo dziękuję!” – pisał dr Grzesiowski. Epidemiolog Rafał Halik skomentował to na Twitterze, stwierdzając, że choć sprawa miała szczęśliwy koniec, to „mleko się wylało”. „Nerwy zszarpane, wiadra pomyj wylane i zostanie. Głupia kara za chęć bycia przyzwoitym i etycznym lekarzem wypełniającym swą misję” – skwitował Halik.
„Tak, to prawda, wygląda na to, że szykanowanie niezależnych ekspertów szkodzi bardzo całemu społeczeństwu, bo podważa zaufanie do nauki i wiedzy, których jesteśmy wolontariuszami” – odpowiedział Grzesiowski.