W sobotę 11 września fundacja Życie i Rodzina zorganizowała pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia publiczny różaniec o zaprzestanie stosowania „szczepionek skażonych aborcją”. – Ludzie sumienia mają prawo do sprzeciwu wobec zbrodni i do niekorzystania z jej owoców. Aborterzy się nie krępują. Potrafią wycinać tkanki dzieci, gdy te jeszcze żyją. To bestialstwo. Dlatego przychodzimy pod Ministerstwo Zdrowia, aby modlić się o opamiętanie dla osób czerpiących zyski z owoców tamtych aborcji – mówili członkowie fundacji.
Lekarka oburzona antyszczepionkowymi tezami
W modlitwie wzięło udział kilkadziesiąt osób w tym m.in. działaczka pro-life Kaja Godek. W trakcie odmawiania różańca doszło do incydentu. Do zgromadzonych pod Ministerstwem Zdrowia odezwała się przechodząca obok lekarka. – Skąd macie dowody? Jestem lekarką, widziałam osoby umierające na COVID-19. Gadacie głupoty – mówiła. Jeden z modlących zwrócił się do kobiety z apelem, aby przestała przeszkadzać w modlitwie. Oprócz incydentu z lekarką było słychać trąbienie kilku kierowców, którzy przejeżdżali obok Ministerstwa Zdrowia.
Co Kościół mówi o szczepionkach?
Warto podkreślić, że tezy odmawiających różaniec stoją w sprzeczności z potwierdzoną wiedzą naukową. Ponadto, do szczepień zachęcał polski Kościół. Abp Gądecki podkreślał, że szczepionki są ważnym narzędziem w ograniczaniu zakażeń, a także, że wspiera wszystkich, którzy decydują się przyjąć preparat.
Przy wielu parafiach w całej Polsce uruchomiono mobilne punkty szczepień. Jasne jest też stanowisko watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary, która przypomniała, że katolicy mogą korzystać ze wszystkich dostępnych szczepionek przeciw COVID-19.
Czytaj też:
Antyszczepionkowcy na ulicach. Starcia z policją w Grecji i we Francji