Tradycyjna kwesta na Starych Powązkach. „Nie wyobrażam sobie, żebym tu nie był”

Tradycyjna kwesta na Starych Powązkach. „Nie wyobrażam sobie, żebym tu nie był”

Tradycyjna zaduszkowa kwesta na Starych Powązkach. Pieniądze zbierają m.in. aktorzy Źródło: X-news
Po raz 46. zgodnie z tradycją kwestowano na Starych Powązkach. Jak co roku w zbiórkę zaangażowali się ludzie kultury i sztuki.

Wszystko zaczęło się w 1974 roku, gdy Jerzy Waldorff, publicysta, pisarz i krytyk muzyczny, założył Społeczny Komitet Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek. Z jego inicjatywy, co roku 1 listopada, przeprowadzano kwestę na ratowanie zabytkowych nagrobków warszawskiej nekropolii. Po śmierci Waldorffa w 1999 roku nie zaprzestano zbiórek i tegoroczna jest 46. w historii.

Tradycyjna zaduszkowa kwesta na Starych Powązkach. „Nie wyobrażam sobie, żebym tu nie był”

– Pokolenia się zmieniają. Bo ja już tak dawno zbieram, że są matki, potem dzieci, potem wnuki. I to jest bardzo wzruszające. Przed tymi świętami warto sobie uzmysłowić, że wszystkich nas czeka odejście. Ale jednak trzeba robić to, co jest możliwe – mówiła aktorka Maja Komorowska.

– Ja zacząłem kwestować w ‘79 roku lub ‘80, nie pamiętam. Ale na pewno 40 lat zaliczyłem. Nie wyobrażam sobie, żebym tu nie był – podkreślił Krzysztof Daukszewicz, współprowadzący „Szkło Kontaktowe” w TVN24.

– Jest to przede wszystkim inicjatywa, która ma podkreślić wkład mieszkańców Warszawy w zachowanie tego wyjątkowego, na tle innych europejskich cmentarzy europejskich, miejsca – dodała Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków.

Czytaj też:
Prezydent na Powązkach: Zachęcam do ofiarności

Źródło: X-news