Reżim Aleksandra Łukaszenki stanie przed Trybunałem w Hadze? Śledczy gromadzą dowody

Reżim Aleksandra Łukaszenki stanie przed Trybunałem w Hadze? Śledczy gromadzą dowody

Migranci po stronie białoruskiej
Migranci po stronie białoruskiejŹródło:Newspix.pl
ABW i warszawska Prokuratura Okręgowa gromadzą dowody ws. udziału służb Białorusi w przemycie imigrantów. Wszystko na wypadek, gdyby Polska zdecydowała się złożyć skargę do Trybunału w Hadze. Śledztwo ws. Aleksandra Łukaszenki prowadzą też Niemcy.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzą śledztwo, które ma udowodnić, że za przerzutem migrantów stoi reżim Aleksandra Łukaszenki – poinformowała „Rzeczpospolita”. Państwo polskie chce mieć mocny materiał, gdyby kiedyś zdecydowało się złożyć skargę na agresję ze strony Białorusi do Trybunału w Hadze.

Śledztwo, które powierzono ABW, ruszyło pod koniec października. Punktem wyjścia śledczych był materiał przeciwko Ukraińcowi Arturowi S., który przemycał czterech Syryjczyków. Po wpadce obcokrajowcy ujawnili, jak wyglądał ich exodus. Artur S. w Polsce przebywał legalnie. Twierdził, że migrantów zabrał „przypadkiem”, ale logowania z jego telefonu wykazały, że specjalnie podjechał po nich pod granicę z Białorusią.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Zarzuty za pomocnictwo

Łącznie w Polsce złapano 370 przemytników. Śledczy chcą iść tropem złapanych kurierów, licząc na to, że dojdą do osób wyżej stojących w przemytniczej hierarchii. Organizatorzy przemytu tworzą całe siatki i mają swoich koordynatorów w różnych krajach. Część z nich ma sfałszowane dokumenty. Śledztwo skupia się na zeznaniach migrantów, a „kopalnią” wiedzy są informacje zawarte w ich komórkach.

Migranci są przewożeni przez Polskę lawetami, które wiozą rzekomo zepsute auta, fałszywymi karetkami pogotowia z pacjentami mającymi mieć koronawirusa czy busami, które podszywają się pod firmy kurierskie. Śledztwo w sprawie organizowania przez Aleksandra Łukaszenkę przemytu migrantów prowadzą również władze Niemiec. Dochodzenie ws. planu przemytu obywateli Iraku do Europy wprowadzę także tamtejsze władze.

Czytaj też:
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. „Możliwe są dwa warianty rozwoju sytuacji”