„Powinniśmy poznać poglądy, idee, autorytety, idoli mordercy”. Bliscy Pawła Adamowicza domagają się jawnego procesu Stefana W.

„Powinniśmy poznać poglądy, idee, autorytety, idoli mordercy”. Bliscy Pawła Adamowicza domagają się jawnego procesu Stefana W.

Piotr Adamowicz, Magdalena Adamowicz i Aleksandra Dulkiewicz
Piotr Adamowicz, Magdalena Adamowicz i Aleksandra Dulkiewicz Źródło:Facebook / Aleksandra Dulkiewicz
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska, „z ulgą przyjęła” informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia wobec Stefana W. Bliscy Pawła Adamowicza domagają się jawności procesu zabójcy.

13 stycznia 2019 r., w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, na scenę wbiegł mężczyzna i kilkukrotnie ugodził nożem . Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia. W piątek, po trwającym prawie trzy lata śledztwie, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Adamowicza. Stefanowi W. zarzucono dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także zmuszenie innej osoby „do określonego zachowania”.

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Akt oskarżenia trafił do sądu

Bliscy Pawła Adamowicza domagają się, by proces Stefana W. był jawny. – Z ulgą przyjęłam informację, że po trzech latach pracy w końcu sprawa trafiła do sądu. I wierzę, że rzetelne rozpatrzenie tej sprawy nie tylko wyjaśni nam prawdę i przyczyny zabójstwa mojego męża, ale także obnaży pewne mechanizmy, które pozwolą w przyszłości unikać takich sytuacji, jaka się stała i zatrzymają spiralę mowy nienawiści – powiedziała na konferencji prasowej , żona zamordowanego prezydenta, obecnie europosłanka.

Bliscy prezydenta domagają się publicznego procesu

Brat prezydenta, poseł Piotr Adamowicz zwracał uwagę, że „zbrodnia miała charakter publiczny” i dlatego „samo proces powinien mieć charakter publiczny”. – Powinniśmy poznać poglądy, idee, autorytety, idoli mordercy, bo nic nie jest bez przyczyny – wskazywał. O jawność procesu apelowała też , obecna prezydent Gdańska i wieloletnia współpracowniczka Adamowicza. Przypomniała, że po jego śmierci odbywały się dyskusje na temat tego, jak zmienić język debaty publicznej. – Z przykrością muszę powiedzieć, że po tych 35 miesiącach jest wręcz gorzej. Nie chcę być dzisiaj piewcą złej nowiny, ale wydaje się, że język nagonki, nagonki politycznej, nagonki na tych, którzy myślą inaczej, którzy po prostu są inni, niestety – w Rzeczpospolitej Polskiej, w naszej ojczyźnie, nasila się – oceniła Dulkiewicz.

Czytaj też:
Zabójstwo Pawła Adamowicza. Kolejny zwrot w śledztwie, nowa opinia biegłych