Wspólna konferencja Dudy i Zełenskiego. „Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawsze były pierwsze do pomocy Ukrainie”

Wspólna konferencja Dudy i Zełenskiego. „Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawsze były pierwsze do pomocy Ukrainie”

Wizyta prezydentów w Kijowie
Wizyta prezydentów w Kijowie Źródło:Jakub Szymczuk/KPRP
– Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawsze były pierwsze do pomocy Ukrainie – powiedział podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim prezydent Estonii Alar Kais.

13 kwietnia do Kijowa udała się delegacja prezydentów Polski, Litwy, Łotwy oraz Estonii. Wizyta polityków była pierwszą wizytą głów państw w ukraińskiej stolicy od początku rosyjskiej agresji. Prezydenci Duda i Nausėda ostatni raz widzieli się tu z Wołodymyrem Zełenskim dzień przed wybuchem .

– Polska pod przywództwem prezydenta od dłuższego czasu pełni rolę lidera regionu wspierając i koordynując działania wszystkich krajów regionu, ale jednocześnie szanując ich suwerenność i równość – komentował Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot.

Wojna na Ukrainie. O czym rozmawiali prezydenci?

Prezydenci pojawili się na wspólnej konferencji prasowej. „Setki bomb, rakiet, desanty, specnaz, grupy dywersyjne, czeczeńcy-kadyrowcy, wagnerowcy i inna swołocz. A sala w Kijowie po miesiącu ciągle stoi, tylko przyjaciół więcej. Wymowny znak oporu Ukraińców” – napisał w mediach społecznościowych Paweł Szrot podczas wystąpienia polityków.

Prezydenci domagali się m.in. nadania Ukrainie statusu kraju kandydata do UE w ciągu jednego lub dwóch miesięcy. Pojawiła się również inicjatywa powołania specjalnego Trybunału ds. napaści Rosji na Ukrainę. – Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawsze były pierwsze do pomocy Ukrainie – powiedział podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim prezydent Estonii Alar Kais.

Przywódca Litwy Gitanas Nauseda stwierdził z kolei, że odpowiedzialni za zbrodnie na Ukrainie nie zasługują na miano ludzi. – Ludzie nie mogli popełnić okropności wojny, których doświadczyła Ukraina. Stworzenia, które to zrobiły, nie zasługują na to miano. To świadoma, ukierunkowana i niezwykle brutalna zagłada narodu ukraińskiego. Ukraina wytrwa – zaznaczył polityk.

Wojna na Ukrainie. Duda po spotkaniu z Zełenskim

– Kiedy mówimy o sankcjach, to muszą to być sankcje wykluczające, po to, aby doprowadziły do zakończenia tej wojny, ale też, by były na przyszłość pokazaniem, że nie można tak robić, że to jest nieakceptowalne – powiedział Andrzej Duda. – Politycy, którzy uznają prawo innych ludzi do życia, do samostanowienia, nie mogą tego zaakceptować. Tutaj, z Kijowa, z tych miejsc, które doświadczyły rosyjskiej agresji, musi płynąć ten przekaz do społeczności międzynarodowej – dodał prezydent.

Andrzej Duda podkreślił, że nie prowadzi się dialogu z tymi, którzy łamią wszystkie reguły. – Sprawcy tych zbrodni, odpowiedzialni bezpośrednio, ale też pośrednio, ci, którzy wydali rozkazy, dali przyzwolenie na zabijanie cywilów, muszą być osądzeni przez międzynarodowe trybunały. Nie do pomyślenia jest, aby we współczesnym świecie działy się takie rzeczy. Ten, który dokonuje takich rzeczy, musi zostać ukarany, musi zostać wykluczony – zaznaczyła głowa państwa.

– Jesteśmy wszyscy sąsiadami Ukrainy, nie tylko w sensie dosłownym, ale też w sensie pewnej wspólnoty dziejów i zrozumienia sytuacji, które u nas jest szczególne, w krajach bałtyckich, w Polsce. Z historii wiemy, co znaczy rosyjska okupacja, co znaczy rosyjski terror. Tutaj wiemy, że pod tym względem żadna zmiana w Rosji nie nastąpiła. Głęboko wierzymy, że ta przyzwoita część współczesnego świata również się na to nie godzi i da temu zdecydowany wyraz. Mam nadzieję, że już wkrótce częścią Unii Europejskiej stanie się Ukraina – podsumował Andrzej Duda.

Wojna na Ukrainie. Duda w Irpieniu i Borodziance

Przed spotkaniem z prezydentem Ukrainy, Andrzej Duda, Alar Karis, Egils Levits i Gitanas Nausėda obejrzeli w podkijowskiej Borodziance zniszczenia dokonane przez rosyjskie wojska. Głowa państwa polskiego udała się także do Irpienia w obwodzie kijowskim. BBN do informacji dołączyło cztery fotografie z polskim prezydentem na pierwszym planie, który ogląda zniszczony, ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołg i transporter opancerzony.

twitterCzytaj też:
„Razem wygramy!”. Premier Ukrainy skomentował wizytę prezydentów Polski i państw bałtyckich w Kijowie

Galeria:
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie