Najpierw wybuchy metanu na Pniówku, potem silny wstrząs wysokoenergetyczny na sąsiedniej Zofiówce. To czarna seria w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Nie dziwią więc coraz częstsze pytania o bezpieczeństwo w kopalniach tej firmy.
W Zofiówce trwa akcja ratunkowa po nocnym wstrząsie w przodku 900 metrów pod ziemią. Nie ma kontaktu z 10 górnikami, ponad 40 innych wycofało się samodzielnie z rejonu zagrożenia. Jak ustalił „Wprost” załoga przygotowywała się do tzw. strzelania rozprężającego. To profilaktyka antytąpaniowa, pozwala rozprężyć zaciskający się naturalnie górotwór, co ma zapobiegać podziemnym wstrząsom.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.