Znany chirurg ze Szczecina zatrzymany przez CBA. Miał przyjmować łapówki

Znany chirurg ze Szczecina zatrzymany przez CBA. Miał przyjmować łapówki

CBA, zdjęcie ilustracyjne
CBA, zdjęcie ilustracyjne Źródło:cba.gov.pl
CBA zatrzymało Krzysztofa K., który miał przyjmować łapówki w szpitalu w Zdunowie. Lekarz miał usłyszeć zarzuty, ale nie poinformowano o szczegółach.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w środę Krzysztofa K. – znanego chirurga ze Szczecina. Według nieoficjalnych doniesień Radia Szczecin chodzi o łapówki, które lekarz miał przyjmować w szpitalu Szczecin Zdunowo w czasie, gdy placówką zarządzał obecny marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Krzysztof K. ostatnio pracował w szpitalu na Pomorzanach.

Chirurg został przesłuchany w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Od rana z lekarzem prowadzone są kolejne czynności. Krzysztof K. nie przyznał się do winy – podał portal polskatimes.pl. Prokuratura chce dziś także przesłuchać świadków w sprawie. Może też dojść do konfrontacji pomiędzy podejrzanym i świadkami.

Szczecin. CBA zatrzymało Krzysztof K.

Po zakończeniu przesłuchania ma zapaść decyzja ws. potencjalnych środków zapobiegawczych. Według Onetu Krzysztof K. miał usłyszeć zarzuty, ale nie poinformowano o ich treści oraz o wyjaśnieniach złożonych przez podejrzanego.

Krzysztof K. jest specjalistą chirurgii małoinwazyjnej. Zajmuje się między innymi leczeniem nowotworów jelita grubego i odbytnicy, a także chirurgicznym leczeniem otyłości. Jeden z lekarzy w rozmowie z „Głosem Szczecińskim” zapewniał, że Krzysztof K. jest „wzorem uczciwości”.

Pozytywnie o lekarzu w rozmowie z TVN24 wypowiada się także rzecznik placówki na Pomorzanach, według której Krzysztof K. jest „bardzo dobrym specjalistą, cieszącym się szacunkiem i zaufaniem”. – To lekarz o nieposzlakowanej opinii – podkreśliła Bogna Bartkiewicz. Podobnie o chirurgu wypowiadali się pracownicy szpitala w Zdunowie, gdzie w przeszłości pracował Krzysztof K.

Czytaj też:
Podszywał się pod CBA. Wyłudził 60 tys. złotych