W środę 18 maja mężczyzna został złapany na gorącym uczynku w jednym z miejskich marketów. 49-latek próbował wynieść ze sklepu słodycze i alkohol nie płacąc. – Nie zatrzymał się na wezwanie ochrony sklepu, ani klientów sklepu, którzy próbowali go zatrzymać – podaje łomżyńska policja.
Mundurowi rozpoznali złodzieja, który był im znany z wcześniejszych kradzieży. Usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy.
Kradzież szczególnie zuchwała
W trakcie czynności wyjaśniających funkcjonariusze połączyli sprawy. Okazało się, że 49-latek jest również podejrzany o kradzież królika z jednego ze sklepów zoologicznych w Łomży.
- Tydzień temu wykorzystał nieuwagę pracownika sklepu, schował zwierzę za kurtkę, a następnie poszedł na rynek, gdzie sprzedał je za 20 złotych – podaje policja.
Tożsamość złodzieja pomógł ustalić monitoring sklepu.
„Kradłem, kradnę i kraść będę”
49-latek usłyszał już zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy może zostać zwiększona o połowę. Decyzją sądu mężczyzna może jeszcze trafić do aresztu, gdzie będzie oczekiwał na proces.
Sam zatrzymany przyznał funkcjonariuszom podczas przesłuchania, że „kradł, kradnie i kraść będzie”.
Czytaj też:
Łomża Vive Kielce deklasuje. Final Four Ligi Mistrzów stało się faktem!