Nie ma decyzji ws. samolotów dla VIP-ów

Nie ma decyzji ws. samolotów dla VIP-ów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji dotyczącej "tymczasowych" samolotów dla VIP-ów, które miałyby służyć najważniejszym osobom w państwie do czasu rozstrzygnięcia właściwego przetargu. Niewykluczone, że zostaną pozyskane poprzez leasing - powiedział prezes Agencji Mienia Wojskowego Bartłomiej Grabski.

Przypomniał, że na konieczność "przejściowego rozwiązania" wskazywał już 1 czerwca, informując o odwołaniu przetargu na samoloty dla VIP-ów.

"Sprawa jest pilna, bo w tej chwili praktycznie nie ma samolotów, które mogłyby zapewnić im transport" - przyznał szef Agencji.

Pytany o sposób wyłonienia ewentualnej firmy leasingowej, powiedział że jest za wcześnie, by decydować, czy nastąpi to w drodze przetargu, czy też w innej formie. Szczegóły - "tak szybko jak to możliwe" - ma ustalić wspólnie z wiceszefem MON Jackiem Kotasem.

Szef AMW nie potrafił powiedzieć, kiedy nowe, "tymczasowe", samoloty mogłyby zacząć wozić najważniejsze osoby w państwie.

Przetarg dotyczący sześciu samolotów dla VIP-ów został odwołany na początku czerwca, bo w jego warunkach i kryteriach oceny wykryto "poważne wady". Stwierdzono m.in. rozbieżności pomiędzy warunkami przetargu, a wstępnymi założeniami taktyczno-technicznymi.

Przetarg miał doprowadzić do zakupu nowych samolotów rządowych, w miejsce wysłużonych Jaków-40. Miały to być trzy maszyny zdolne przewozić po co najmniej 15 pasażerów i trzy - po minimum 11 pasażerów na dystansie co najmniej 5 tys. km. Niektórzy komentatorzy zarzucali wtedy, że warunki przetargu faworyzują jedną z firm.

Samoloty 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego są wyeksploatowane i ubogo wyposażone nawigacyjnie i od lat sprawiają kłopoty. Problemy techniczne komplikowały podróże m.in. wicepremiera Andrzeja Leppera, a wcześniej premierów Marka Belki, Leszka Millera, Jerzego Buzka, Włodzimierza Cimoszewicza i Józefa Oleksego, a także marszałek Senatu Alicji Grześkowiak.

Przymiarki do wymiany samolotów rządowych trwają od kilkunastu lat. W 1993 roku Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej sformułowały wymagania dotyczące nowych maszyn. Trzy lata później sprawą wyboru samolotu zajął się międzyresortowy zespół rządu Włodzimierza Cimoszewicza. Kolejne próby podejmowano w 1998 i 2002 roku, jednak gdy do finału doszedł jeden z trzech oferentów, rząd odstąpił od przetargu.

ab, pap