Tragedia pod Garwolinem. Kombajn wciągnął 73-latka. „Usłyszałem potworny krzyk”

Tragedia pod Garwolinem. Kombajn wciągnął 73-latka. „Usłyszałem potworny krzyk”

Kombajn do zbierania ziemniaków
Kombajn do zbierania ziemniaków Źródło:Wikimedia Commons / Holzmichel16
Do makabrycznego wypadku doszło w miejscowości Dąbrówka pod Garwolinem (woj. mazowieckie). Jak informuje „Super Express”, podczas prac naprawczych kombajn „zmiażdżył” 73-latka. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Młodszy brat ofiary, 50-letni Mirosław pracował na roli w niewielkiej miejscowości Dąbrówka. Jak relacjonuje „Super Express”, pewnego dnia poprosił on 73-letniego Wacława, by ten pomógł mu naprawić kombajn, który według rolnika miał nie działać tak, jak powinien. Jako że brat słynął z dobrej ręki do podobnych napraw, zgodził się.

Tragedia na polu. 73-latek zmiażdżony przez kombajn

– Podłączyliśmy traktor i Wacław zaczął wszystko przeglądać. Ja poszedłem na chwile do domu, by przynieść bratu wody. W tym czasie usłyszałem potworny krzyk. Wybiegłem na zewnątrz i zobaczyłem, że kombajn wciąga brata – cytuje 50-latka dziennik.

Według jego dalszej relacji, w ratowanie brata zaangażował się też sąsiad, który próbował trzymać go za koszulę. Zaraz potem udało się szybko wyjąć kluczyki i wyłączyć silnik w kombajnie. – Wacek do połowy tkwił w maszynie i nie dawał znaku życia – dodaje rolnik.

Nie żyje brat rolnika. „Maszyna go zmiażdżyła”

– Nie dało się go wyciągnąć, niebieska koszulka w której pracował była porwana i zwisała na wale. Po prostu maszyna rozebrała i zmiażdżyła go – opisuje załamany brat ofiary. 73-latek po zdarzeniu został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Warszawie. Po kilku dniach nawet odzyskał przytomność, ale na krótko. Wskutek wewnętrznych wylewów zmarł po trzech tygodniach od wypadku.

Mirosław nie może się pogodzić ze stratą brata. O wypadek obwinia siebie. – Nigdy w życiu nie daruję sobie tego, że zostawiłem Wacka samego przy pracującym kombajnie – wyznaje w rozmowie z „Super Expressem”.

Czytaj też:
Groźny wypadek na Lubelszczyźnie. Jeleń wpadł do samochodu, potrzebny był dźwig

Źródło: SuperExpress