Jerzy Stuhr zaprzecza medialnym doniesieniom. Aktor wydał oświadczenie po kolizji

Jerzy Stuhr zaprzecza medialnym doniesieniom. Aktor wydał oświadczenie po kolizji

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr Źródło:Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Jerzy Stuhr wydał oświadczenie po kolizji, którą miał spowodować pod wpływem alkoholu. „Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu” – napisał aktor. Zadeklarował też „pełną współpracę” z organami, które wyjaśniają zdarzenie.

Do kolizji samochodu osobowego z motocyklistą doszło w poniedziałek około godziny 17 w centrum Krakowa. Szybko pojawiły się doniesienia, że za kierownicą samochodu siedział Jerzy Stuhr, który miał zahaczyć swoim autem o ramię motocyklisty. Krakowska policja przekazała, że motocyklista nie odniósł żadnych obrażeń. Okazało się jednak, że w chwili zdarzenia aktor miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Sprawa szybko zyskała medialny rozgłos. We wtorek wieczorem Maciej Stuhr opublikował oświadczenie swojego ojca na Facebooku. „Nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty” – napisał syn znanego aktora. „Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego” – czytamy dalej.

Jerzy Stuhr przeprasza. "Podjąłem najgorszą w życiu decyzję"

Jerzy Stuhr swoje krótkie oświadczenie zaczął od przeprosin. „Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu” – napisał.

„Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji” – zaznaczył aktor.

facebook

Aktor miał tłumaczyć, że wypił dwie lampki wina

Według doniesień RMF FM, aktor może wkrótce usłyszeć zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Kierowcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub do 2 lat więzienia, a także zakaz prowadzenia pojazdów na czas od roku do 10 lat. Stuhr miał tłumaczyć policjantom, że nie zauważył motocyklisty, a zanim wsiadł do auta wypił dwie lampki wina.

Czytaj też:
Jerzy Stuhr napisał o pijanych Polakach. Życie dopisało mu przemilczany fragment
Czytaj też:
Pawłowicz nie odpuściła Jerzemu S. „Dorobek tego nie zasłoni”