Marianna Schreiber żałuje nagich zdjęć. „Nie robią tego żony ministrów”

Marianna Schreiber żałuje nagich zdjęć. „Nie robią tego żony ministrów”

Marianna Schreiber
Marianna Schreiber Źródło: Instagram / @marysiaschreiber
Modelka, aktywistka i polityk Marianna Schreiber udzieliła wywiadu Sławomirowi Jastrzębowskiemu z Salonu24. Przyznała, że niektóre rzeczy z bogatych w wydarzenia ostatnich miesięcy zrobiłaby inaczej.

Być może nie wszyscy pamiętają, ale początkowo o Mariannie Schreiber nie mówiło się w kontekście jej ruchu politycznego „Mam dość”, pracy dziennikarskiej w „Super Expressie” czy popisach w mediach społecznościowych. Uczestniczkę „Top Model” długo przedstawiano przede wszystkim jako „żonę ministra PiS”. Warto przypomnieć, że jest ona małżonką szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasza Schreibera. W ostatnich miesiącach polityk ten wycofał się jednak na dalszy plan i to influencerka gra medialne pierwsze skrzypce w rodzinie.

Marianna Schreiber żałuje nagich zdjęć

W jednym z wielu wywiadów Marianna Schreiber przyznała w końcu, że nie powinna robić wszystkich rzeczy, na które zdecydowała się w ostatnich miesiącach. – Żałuję nagiego zdjęcia i tego na balkonie i tego innego na kanapie. To był manifest po tym, jak mnie oceniano po moim występie w programie TVN – tłumaczyła. Na kontrargument, że wiele kobiet pozuje do podobnych sesji, Schreiber miała odpowiedź. – Ale nie robią tego żony ministrów – stwierdziła.

– Gdybym nie była żoną ministra, nikt by uwagi na to nie zwrócił. A właśnie przez to żaden polityk opozycji nie chciał przyjść do mojego programu w „Super Expressie”. Mówią mi, że będę wiarygodna, jak rozwiodę się z mężem. A w imię czego? – pytała Jastrzębowskiego Schreiber. W wywiadzie zapewniała, że „nie jest pisówą”. Podkreślała, że krytykuje opozycję tak samo często jak Prawo i Sprawiedliwość.

Czy Polacy znają Mariannę Schreiber?

Choć we „Wprost Przeciwnie” Marianna Schreiber pochwaliła się wynikami sondażu, który dawał jej poparcie na poziomie dwóch procent, „Wprost” także postanowił zlecić badanie i zapytać o to, czy Polacy w ogóle dostrzegają brak kobiet w polityce, chcą nowej partii i czy słyszeli o inicjatywie Schreiber.

Badanie przeprowadzono w dniach 20-23 maja na panelu Ariadna, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie. Wynika z niego, że 18 proc. pytanych zetknęło się z informacją o zakładanej przez Schreiber partii. Na pytanie, czy partia MAM DOŚĆ 2023 ma szansę przekroczyć próg wyborczy i wejść do Sejmu, „zdecydowanie tak” odpowiedziało 4 proc. pytanych, a „raczej tak” 6 proc. Co ciekawe, więcej mężczyzn widzi w Mariannie Schreiber polityczny potencjał.

Czytaj też:
Wywiad Wałęsy dla Schreiber: Kobiety są bardzo przydatne, choć bez mojej żony
Czytaj też:
Marianna Schreiber rapuje o Polsce, wisząc na trzepaku